 |
Jednak mimo całego bólu, płaczu wole żeby to On mnie zranił. Ja nie potrafię od tak kogoś potraktować. Nie umiałabym po tych wszystkich obietnicach zostawić cię z dnia na dzień. Nie umiem. Wolę być skrzywdzona, niż zranić tak ciebie, i sama podle się czuć.
|
|
 |
Ale wole nie mieć nic niż mieć coś na niby. / wdowa
|
|
 |
|
Wybaczyłam Ci, bo kochałam Cię bardziej niż sobie mogłeś to wyobrazić, bo byłeś wszystkim tym co miałam. /esperer
|
|
 |
|
spakuję cię w rakietę, i wylecisz w kosmos, jak jeszcze raz odwalisz mi taki numer frajerze .
|
|
 |
Nawet nie wiem jak to się stało ale dziś kładąc głowę na ramieniu kumpla po raz pierwszy od bardzo długiego czasu poczułam to ciepło znów poczułam się bezpieczna znów poczułam że jemu mogłabym zaufać i spróbować odbudować swoje rozjebane życie które rok temu legło w gruzach , ale zadzwonił dzwonek on poszedł do swojej klasy ja do swojej i wszystkie przemyślenia na temat odbudowy swojego świata , zaczęcia wszystkiego od nowa legły w gruzach jak niegdyś moje życie ./usiak
|
|
 |
ot tak błądzi w mojej wyobraźni, a jego imię przemyka, gdzieś pomiędzy milionem codziennych słów. widzę go na nowo, w myślach, wspomnieniach, i wciąż zerkam na tych kilka zdjęć, na których trzyma mnie na rękach i całuje w policzek, czy też kłóci się, po czym ściska z całej siły i nie chce puścić, gdzie droczy się ze mną i łaskocze przy wszystkich, i tych, gdzie trzyma mnie za rękę, obiecując nie puścić jej już nigdy więcej. wiesz, chyba cały czas go potrzebuję, wciąż, jak tych codziennych promieni słońca idąc do szkoły, jak tego chłodnego powiewu wiatru muskającego policzki, podczas nocnych spacerów, wciąż tak samo, takiego jaki był, jakiego kochałam i jakiego go miałam, wciąż Jego. / endoftime.
|
|
 |
Zbierz wszystkie uczucie w garść i jebnij w niego tak , by poczuł to co ty wtedy .
|
|
 |
Dobrze że jesteś bo właśnie zabrakło mi powietrza .
|
|
 |
czujesz, zbliża się najgorsze chociaż liczysz na najlepsze / pih
|
|
 |
'tęsknię' to jedno słowo nie wyrazi tego, jak bardzo brakuje mi każdej z tych komicznych rozmów, banalnego uśmiechu na twarzy, na co dzień przypominającego o fragmentach szczęścia, którym On nadawał sens. jak bardzo brakuje mi jego głosu, śmiechu, tych nocnych spacerów, i buziaków na dobranoc, każdego z porannych przytuleń czy śniadań w łóżku, śmiertelnych łaskotek, chwil powagi i nagłego wybuchu śmiechem, nawet tych małych kłótni, po których i tak nie potrafiliśmy bez siebie wytrzymać. nie wyrazi tego, jak cholernie bardzo brakuje mi Jego. / endoftime.
|
|
 |
Jeśli nazwiesz mnie egoistką pamiętaj że jestem w stanie zniknąć z tego świata raz na zawsze, a teraz wbij sobie to do głowy że tego nie zrobię. Bo mimo wad kocham ludzi którzy mnie otaczają i cierpię razem z nimi , płaczemy w duecie , śmiejemy się aż do śmierci , kochana przyjaciółko przyznaj że czasami lepiej się bawiłaś ze mną niż z tymi kurwami obrabiając mi dupe .
|
|
|
|