 |
|
kolejną dawkę nikotyny mieszam z tlenem, po brzegi wypełniam nią płuca. zatruwanie się od wewnątrz weszło mi w nawyk, to codzienne, powolne zabijanie się bez bólu przypadło do gustu. wieczorem znów dojdę do wniosku, że to przecież i tak nie ma sensu, znów będę krztusić się łzami, zaciągając się ostatkiem sił. bezbronny organizm podatny, na każdą nową ranę, serce do sedna przepełnione bólem, może nie wiesz, ale od pewnego czasu, dla mnie jedynym wyzwaniem by przetrwać to pierdolone życie, jest nieustanne starcie z nim samym, tak po prostu.. o kolejny oddech. / Endoftime.
|
|
 |
|
Będziesz mój. Jeszcze nie dzisiaj. I może nie jutro, ale kiedyś na pewno .
|
|
 |
wyrosłam na betonie pośród bloków wśród chłopaków . Pamiętam do dziś , jak latałam za piłką , zabawę na trawniku , wiecznie gry w chowanego , cztery ulice . Czasy się zmieniają teraz młodzi chowają się by wypić , zapalić .. dziś już tego nie ma tego , co kiedyś , ośka się zmieniła w szare bloki , ulice świecą pustkami .Nie słychać bawiących się dzieci na placach zabaw . Ale to właśnie osiedle nauczyło mnie , czy jest na prawdę życie . Dzięki chłopakom przekonałam się , że nie zawsze przegrana musi zakończyć się płaczem. Nauczyłam się patrzeć na świat z drugiej strony.Korzystam z życia dopóki jest..
|
|
 |
`Ćpałam już różne rzeczy, ale to Ty sprawiasz, że odlatuję.
|
|
 |
`Nossa nossa, assim você me mata, ai se eu te pego ai ai se eu te pego ♥
|
|
 |
I chyba mogę jej naprawdę dziękować za te kilka dni, nie poradziłabym sobie w nie bez niej. Mimo, że nie zachowałam się jakiś czas temu wobec niej tak jak powinnam i nie wykazałam się najmniejszą empatią, ona mi pomogła bez żadnego "ale". Zrozumiała, pomogła mi spojrzeć na to wszystko w innym świetle i dodała odwagi do ogarnięcia tego wszystkiego. Naprawdę dziękuję. /improwizacyjna
|
|
 |
Czasem paląc papierosa nocą na balkonie, czuje chłodny wiatr, który przyprawia mnie o gęsią skórkę, uwielbiam to uczucie. Moje całe ciało reagowało dokładnie tak samo na twój dotyk.
|
|
 |
Twoje przepite oczy , chce patrzec w nie całe życie.
|
|
 |
zmiażdżę Ci system swoim uśmiechem, koleś .
|
|
 |
pamiętasz? czy dalej tkwisz w tym gównie? dla Ciebie to jest cały świat, dla mnie był również wiesz, znacznie trudniej jest wybić się nad to coś w czym tkwiłeś od kilkunastu lat, bo człowiek dopasowuje się do otoczenia patrzy przez pryzmat tego, że nic się nie zmienia a ja doceniam wspomnienia i każde miejsce bo każde z tych spraw warunkuje to kim jestem
|
|
|
|