 |
|
Dobrze mu, w domu lepiej, jedni toczą ślinę, drudzy pianę.
|
|
 |
|
PFK mianem faktem w marzenia owiane.
|
|
 |
|
w sumie to wiąże z tobą tyle planów debilu.
|
|
 |
|
zanim powiesz o mnie źle, najpierw pogadajmy, bo napinasz się jak stringi, a potem grzejesz jak czajnik.
|
|
 |
|
Weź ty i ty, chodź zabroń mi
Zaknebluj ryj, przyłóż do głowy klamę
Każ spisać testament, w pacierzu skończ amen
Inaczej jebać to, co zakazane, krzyknę
Bo mogę z nimi iść na każda bitwę.
|
|
 |
|
SZMATO, TO CIĘ KIEDYŚ ZGUBI. JESTEŚ Z JEDNYM, A LATASZ ZA DRUGIM.
|
|
 |
|
wierze w to, że ludzie nie spotykają się przypadkiem.
|
|
 |
|
pamiętasz to uczucie, kiedy nie mogłeś doczekać się naszego spotkania ? pamiętasz kiedy przy pierwszym spotkaniu tak się siebie wstydziliśmy ? pamiętasz to uczucie szczęścia, przy każdym zbliżeniu się do siebie oraz uśmiechu w swoim kierunku i krótkim spojrzeniu ? pamiętasz to uczucie ? zbliżone twarze, Twój oddech na mojej twarzy. pamiętasz gdy zacząłeś nazywać mnie swoją ? pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę, a w każdej było coś wspaniałego. nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe. zawsze znaczyliśmy dla siebie więcej niż wszystko.
|
|
 |
|
bo ta bezsilność po prostu przytłacza.
|
|
 |
|
jeden gest i jedno słowo za dużo, by stracić to co budowało się tak dłuugo.
|
|
|
|