 |
|
ani be, ani me, ani chuj Ci w dupe. rozumiem, ze zakonczyl to wszystko. nie dziwie sie, bo kto by chcial kobiete z depresja? / podobnodziwka
|
|
 |
|
chciałeś mnie tylko poderwać . przewidziałeś, że będziemy razem do końca życia ?
|
|
 |
coraz rzadziej mamy dziury w kieszeniach. coraz częściej w sercach
|
|
 |
Uwielbiam kiedy z błyskiem w oku i uśmiechem na twarzy pyta czy zostanę jego żoną. Gdy leżąc w nocy wtuleni w siebie snujemy "dzikie" plany na przyszłość. Tysiąc pomysłów na minutę, że chyba oboje nie zdajemy sobie sprawy z tego, że na realizację zabraknie nam życia. Uwielbiam kiedy całuje delikatnie w czoło ciesząc się z tego, że jestem obok. Kocha mnie. Skąd to wiem? Jest zawsze. Troszczy się, wytrzymuje moje nieogarnięte humory i złośliwości kierowane w jego stronę. Gotuje ze mną, zasypia przy mnie i budzi się. Jest jak dobry duch, anioł stróż, który jednoczy się z każdym bólem chcąc jak najwięcej wziąć go na siebie. Kocham go. Najmocniej na świecie i akceptuję go całego nawet z tymi wadami, które pokochałam równie mocno jak zalety. Jest M Ó J. Nie oddam Go. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
"Już cztery razy przestałem Cię kochać i zacząłem na nowo."
|
|
 |
"seriale i filmy oglądamy m.in. dlatego, że są w nich sceny których brakuje nam w życiu."
|
|
 |
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
 |
Lubię udawać, że jest fajnie, że jest po mojemu, że mam kontrolę nad swoim życiem. Lubię pokazywać to fałszywe szczęście i widzieć zazdrość na jeszcze bardziej fałszywych mordach. Krzyczę głośno o miłości, bo tak naprawdę nie wiem już gdzie jest. Nie pokazuje bólu, po co? Przestałam chcieć współczucia, pocieszeń, klepania po ramieniu. Dopiero w domu widzę, że znowu coś jest nie tak. Boję się prawdy, boję się tej świadomości, że wszystko idzie w złym kierunku,a ja tego nie potrafię zatrzymać.Co jeśli zawsze będzie już tak? Tak nijak? Ani dobrze, ani źle. Po cichu się wypalę i nikt nie zobaczy wielkiego płomienia./esperer
|
|
 |
Przyznaj, nasze uczucie się zeszmaciły. Straciły na wartości. Nie ma już tego co kiedyś. Będziesz zaprzeczał, mówić, że znaczą tyle samo, ale to gówno prawda. Mamy jakieś górnolotne określenia, wizje idealnego świata. Mówimy o nich dużo, ale przecież tak dawno już ich nie ma, prawda? Zepsuliśmy się, nie ma kurwa nic. Wspominamy jak było pięknie, bo tylko to nam pozostało. Taka ułuda i świadomość, że choć kiedyś tam potrafiliśmy, teraz przesiadujemy na popiołach uśmiechu. Pogrążyliśmy uczucia, nie potrafimy czuć, nie chcemy czuć. Tak łatwiej, wygodniej, mniej boleśnie. Szmacimy miłość, a potem płaczemy, że ona popierdoliła nas./esperer
|
|
 |
Nie mów mi że rozumiesz, bo to nie Twoje serce rozrywało się na tysiące części, to nie Twoje wspomnienia spływały po policzkach, i to nie Ty tak cholernie przywiązujesz się do ludzi!
|
|
 |
Wiesz kiedy docenisz, że straciłaś ? Kiedy budząc się rano z problemem nie będziesz mogła wykręcić mojego numeru, bo będziesz wiedziała, że już nie odbiorę.
|
|
 |
Generalnie rzecz biorąc , ciągnie mnie do Ciebie .
|
|
|
|