 |
Wydeptaną ścieżką miejską, nie chcę znalezć sie pod kreską.
|
|
 |
jak pierdolony kac, zapadam ci w pamięci.
|
|
 |
nie chcę zrozumienia, pocieszenia . iluzji istnienia, pustego uwielbienia.
|
|
 |
|
wstaję sobie rano, a tu popołudnie.
|
|
 |
i chuj! -pomyślałam, bo myślę raczej zwięźle.
|
|
 |
Tak, jestem sama. A Ty musisz być naprawdę zajebisty, żeby to zmienić!
|
|
 |
Komórka to nie smycz ani obroża na szyi, nie muszę jej za każdym razem odbierać, jak nie mam ochoty z kimś gadać.
|
|
 |
Niektóre rzeczy nie wrócą i to czasami boli.
|
|
 |
Ale nie ma co narzekać, co kiedyś bolało, dziś już tylko lekko ćmi...
|
|
 |
Dla Ciebie to nic nie znaczy, ale dla mnie głupia rozmowa z Tobą jest warta wszystkiego.
|
|
|
|