 |
I proszę Cię walcz o mnie, bo kto wie co będzie jutro...
|
|
 |
szczerze ? mam dosłownie wszystko gdzieś i nie przejęłam się wcale że Roksana wyjechała. tak samo jak przestałam się przejmować tym, że jestem sama czy tym by robić z siebie idiotkę by to się komuś spodobać, przestałam się interesować nawet rodziną ja nie wiem nawet co u mojej mamy, nawet z nią nie gadam i z dnia na dzień lece nie wiedząc co się dzieje bo życie umyka mi przez palce.
|
|
 |
Nie potrafię przestać o tym myśleć.
|
|
 |
W życiu łatwo nie ma, ale trzeba sobie kurwa radzić.
|
|
 |
Najgorsze jest to, że niby mam kilku do wyboru, a później okazuje się, że z żadnym nie jest mi pisane.
|
|
 |
Mimo straconej nadziei ona znów kochała przesiadywać w tamtym miejscu i cieszyć się widokiem chłopaka, który jest dla niej nieosiągalny. Nie wiedział o jej istnieniu. A ona głupia chciała go poznać. Na co liczyła?! Na cud? W jej życiu nigdy jej się nic nie udawało. Bała się. Nie potrafiła zaryzykować.
|
|
 |
Masz kompleksy? Umieść je w dupie i ogarnij, że jesteś piękna.
|
|
 |
Popatrz na to z perspektywy optymisty. I tak jest fajnie, prawda?
|
|
 |
I chociaż tak naprawdę to cholernie się boje, to wiem, że mnie na to stać. Teraz albo nigdy.
|
|
 |
Nie myśl o śmierci. Żyj tak żebyś kiedy nadejdzie był pewien, że zrobiłeś wszystko co się dało, by spełnić marzenia.
|
|
|
|