 |
Nigdy nie przyznasz się, że przez chwilę byłeś słabym mężczyzną. Kochającym mężczyzną./esperer
|
|
 |
Kiedy odchodzi ktoś kogo kochasz, to na zawsze zamyka się w Tobie jakaś furtka. Przyjdą inni, inni odejdą i za każdym razem będzie Cię mniej. Liczy się tylko to, żeby w końcu ktoś się pojawił, otworzył tą najważniejszą i został już na zawsze. Reszta to tylko doświadczenie./esperer
|
|
 |
Kochała Cię. Była na każde Twoje zawołanie i mogłeś być przy niej sobą i takiego Cię właśnie uwielbiała. Śmiała się razem z Tobą, akceptowała Twoich kumpli i nigdy nie gniewała się dłużej niż pięć minut. Wybaczała Ci wszystko, chociaż dobrze wiesz jak potrafiłeś ją zranić. Uśmiechała się przez łzy, nie pokazywała jak czasami wewnętrznie cierpiała. Na pierwszym miejscu zawsze byłeś Ty, miałeś wszystko co tylko mogła Ci dać. Jej serce było Twoim domem, tam gdzie jej osoba tam Twoje miejsce miejsce na ziemi. I co? Pozwoliłeś jej odejść./esperer
|
|
 |
Pierwsza rysa powstaje już pierwszego dnia związku. Wraz z upływem czasu się powiększa, a ostatecznie rozpadacie się na dwie części w dniu rozstania. Właściwie wasz koniec był pewien od pierwszej jebanej sekundy, kiedy zaczęliście być szczęśliwi./esperer
|
|
 |
Mówią, żeby nigdy nie żałować znajomości z osobą, przez którą było się szczęśliwym. Chuja prawda. Należy żałować każdej wspólnie spędzonej sekundy, bo gdy to odejdzie to zostajesz kurwa z niczym, totalnie rozjebanym światem i osobowością. /esperer
|
|
 |
nie wiem o co chodzi. kiedy wszystko się tak pięknie układało, nagle musi się jeszcze piękniej niszczyć. nie mam już siły na kolejne podniesienie się. passuję
|
|
 |
Już nie mam czym oddychać. Dławię się każdym, najmniejszym haustem powietrza. Życie mnie przytłacza, życie boli, jest kurwą i przestało uśmiechać się do mnie tak dawno,że nie pamiętam kiedy. Nie jestem szalona, nie dziś. Dziś jestem tylko emocjonalnym wrakiem niezdolnym do uronienia choćby jednej łzy. Może tracę świadomość i może mi się to podoba, nie chcę już analizować, nie chcę wspominać i zatapiać się w Jego ramionach. Potrzebuję czasu, chcę odnaleźć swoje miejsce w nicości i jakoś to przetrwać. To ja - marna,słaba istota, która jeszcze niedawno do krwi zagryzała wargi,ale bezczelnie pluła w twarz światu. To wciąż ja, jednak tak zupełnie wyalienowana. Dobrze,że przestaję czuć, tak świetnie,że nie potrafię już kochać. / nerv
|
|
 |
nigdy nie potrafiłam zrozumieć dziewczyn, które muszą wybierać między dwoma chłopakami, między tym co czują, a co jest dobre. teraz już doskonale wiem jak to jest. kocham zarozumiałego skurwiela, który ma gdzieś to co czuję, a obok jest mężczyzna, któremu widzę, że na prawdę mu na mnie zależy. wybór wydaje się łatwy, prawda? zaufaj mi, że jest ciężej niż sobie wyobrażałam. nie było go tak długo, miał mnie gdzieś, nie odzywał się, nie zauważał mojej obecności. a teraz kiedy pojawił się on, nagle zaczyna od nowa. całuje mnie, kiedy odpisuję na wiadomość tego drugiego. ciągle przytula. robi wszystko co lubiłam w nim najbardziej. nie wiem co mam zrobić. nie chcę aby ktokolwiek cierpiał, ale nie mogę tego tak dłużej ciągnąć. tylko jak mam podjąć odpowiednią decyzję, kiedy moje serce jest tak bardzo rozdarte?
|
|
 |
Zgaśniesz szybciej niż fajka w moich ustach./esperer
|
|
 |
Pytają mnie jak się czuję. Sama chciałabym to wiedzieć. Sama chciałabym odpowiedzieć "Czuję się świetnie, dziękuję", albo "Ostatnio beznadziejnie, a co u Ciebie?". Wszystko jest lepsze od rzeczywistego "kurwa, nie wiem co ze mną", wszystko jest lepsze od tej niepewności./esperer
|
|
 |
na prawdę? chcesz robić mi kolejną awanturę o to, że chcę ściąć włosy? nie powstrzymasz mnie. możesz narzekać, że "rozwalam sobie ucho" tunelem, głodzę się, wyniszczam przez brak snu i alkohol, ale włosy zetnę czy ci się to podoba czy nie. muszę to zrobić dla siebie. nie dla kogoś. muszę zmienić całe swoje życie. wierzę, że jeśli uda mi się przekroczyć granicę ścięcia włosów, na które tak długo pracowałam, wszystko inne stanie się dziecinnie proste. może będę żałować, może nie będę mogła spojrzeć w lustro, ale zrobię to. nie zaprzestanę tworzenia "nowej mnie" przez to, że tobie się to nie podoba. powinnaś mnie wspierać, podtrzymywać na duchu, cieszyć się ze mną, dopingować mnie, a nie na każdym kroku obniżać o dwa w dół ciągle krytykując, mamo.
|
|
 |
mam nadzieję, że docenisz każde ze słów jakie kieruję do Twojej zagubionej duszyczki. na pewno chciałbyś wiedzieć jak teraz wyglądam. moje włosy są roztrzepane jak zwykle, a makijaż zniszczyłam płacząc. w tym przypadku 'kocham Cię' to za mało. jesteś moją morfiną. drżę na samą myśl, że uciekniesz. czekałam na Ciebie mimo cierpienia i niesamowitego strachu. wytrzymywałam każdy cios, chociaż nieraz rozrywał mi serce. jestem jak pies, którego jesteś właścicielem, wciąż trzymasz mnie na emocjonalnej smyczy. tylko jej nie puszczaj! nie chcę zostać sama. nigdy nie byłam waleczna, zawsze poddawałam się na starcie, a dziś dalej idę przed siebie, bo wiem, że czekasz na mecie. metą jest nasz dom, nasze słodkie dzieciaczki, brak uzależnień, brak innych, my, nasze idealne życie planowane przez całe miesiące.
|
|
|
|