głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika insane_mory

to mnie zabija coraz mocniej. te pięć dni w ciągu tygodnia  kiedy muszę przetrwać bez nich  sprawiają coraz większy ból. oddycham tylko dzięki wspomnieniom o nich  oddycham nadzieją  że te kilkadziesiąt godzin minie jeszcze szybciej niż tydzień temu. bo są dla mnie najważniejsi. są moją podporą  moim wsparciem  moją radością  moją miłością  są całym moim szczęściem  plastrem na wszystkie możliwe rany. czasami mnie zawodzą  sprawiają ból  ale po chwili robią wszystko aby mi to wynagrodzić. są obecni w każdej sekundzie mojego życia  fizycznie lub psychicznie  nieważne  oni wciąż są. dlatego tak bardzo boli rozłąka z nimi. bo bez nich jestem całkowicie przezroczysta  nie mam w sobie nawet iskry radości. bo tylko przy nich czuję jakbym mogła wraz z Geppert krzyczeć  życie kocham cię nad życie! . bo to oni są całym moim życiem  to ich kocham ponad wszystko.

briefly dodano: 24 listopada 2013

to mnie zabija coraz mocniej. te pięć dni w ciągu tygodnia, kiedy muszę przetrwać bez nich, sprawiają coraz większy ból. oddycham tylko dzięki wspomnieniom o nich, oddycham nadzieją, że te kilkadziesiąt godzin minie jeszcze szybciej niż tydzień temu. bo są dla mnie najważniejsi. są moją podporą, moim wsparciem, moją radością, moją miłością, są całym moim szczęściem, plastrem na wszystkie możliwe rany. czasami mnie zawodzą, sprawiają ból, ale po chwili robią wszystko aby mi to wynagrodzić. są obecni w każdej sekundzie mojego życia, fizycznie lub psychicznie, nieważne, oni wciąż są. dlatego tak bardzo boli rozłąka z nimi. bo bez nich jestem całkowicie przezroczysta, nie mam w sobie nawet iskry radości. bo tylko przy nich czuję jakbym mogła wraz z Geppert krzyczeć "życie kocham cię nad życie!". bo to oni są całym moim życiem, to ich kocham ponad wszystko.

Nie ma teraz nikogo bardziej obcego od Ciebie  tylko dlatego  że nigdy wcześniej nikt nie był tak znajomy. esperer

esperer dodano: 24 listopada 2013

Nie ma teraz nikogo bardziej obcego od Ciebie, tylko dlatego, że nigdy wcześniej nikt nie był tak znajomy./esperer

Zabawne  że idziemy innymi drogami  ale tęsknota wciąż każę nam się odwracać z nadzieją  że jednak jedno postanowiło schować dumę do kieszeni i iść za drugim. esperer

esperer dodano: 24 listopada 2013

Zabawne, że idziemy innymi drogami, ale tęsknota wciąż każę nam się odwracać z nadzieją, że jednak jedno postanowiło schować dumę do kieszeni i iść za drugim./esperer

ja już nie wiem czym w tym wszystkim jest moja postawa. czy jestem silna czy słaba przez to co robię  czy ryzykuję czy może boję się zaryzykować. nie wiem na czym stoję i jak to coś się definiuję i ciekawi mnie to czy ten etap można zdefiniować  bo nie mogę oprzeć się wrażeniu że wkroczyłam na etap miłości jakiej świat jeszcze nie zna. ale to głupie  we wszechświecie jest tyle rodzajów miłości  tyle par które patrzą sobie w oczy tyle toksyczności utopionej w dzikim seksie że moja wielka miłość wydaję się czasami miłostką. i jestem tak bardzo pijana że nie wiem czy stać mnie na mądre refleksje  pewnie nie  ale moja miłość mnie niszczy  nie daję spokoju  jest moim największym bólem ale wciąż nie potrafię nazwać jej inaczej niż szczęście. jestem chyba obłąkana i potrzebuję nicości.   nerv

nervella dodano: 23 listopada 2013

ja już nie wiem czym w tym wszystkim jest moja postawa. czy jestem silna czy słaba przez to co robię, czy ryzykuję czy może boję się zaryzykować. nie wiem na czym stoję i jak to coś się definiuję i ciekawi mnie to czy ten etap można zdefiniować, bo nie mogę oprzeć się wrażeniu,że wkroczyłam na etap miłości jakiej świat jeszcze nie zna. ale to głupie, we wszechświecie jest tyle rodzajów miłości, tyle par które patrzą sobie w oczy,tyle toksyczności utopionej w dzikim seksie,że moja wielka miłość wydaję się czasami miłostką. i jestem tak bardzo pijana,że nie wiem czy stać mnie na mądre refleksje, pewnie nie, ale moja miłość mnie niszczy, nie daję spokoju, jest moim największym bólem,ale wciąż nie potrafię nazwać jej inaczej niż szczęście. jestem chyba obłąkana i potrzebuję nicości. / nerv

coś sprawia  tak z dnia na dzień  że myślę o nim zupełnie inaczej  inaczej reaguję na jego imię albo ksywkę. to jego twarzy wyszukiwałam dzisiaj wśród tłumu ludzi. to o niego martwiłam się  gdy znowu gdzieś znikał. dlaczego? nie wiem. na prawdę  nie mam pojęcia. to się dzieje tak nagle  takie bang i już jest  po prostu. i to coś sprawia  że chcę aby wciąż był obok  aby obejmował mnie ramieniem  gdy znów tracę równowagę. tak po prostu i tyle.

briefly dodano: 23 listopada 2013

coś sprawia, tak z dnia na dzień, że myślę o nim zupełnie inaczej, inaczej reaguję na jego imię albo ksywkę. to jego twarzy wyszukiwałam dzisiaj wśród tłumu ludzi. to o niego martwiłam się, gdy znowu gdzieś znikał. dlaczego? nie wiem. na prawdę, nie mam pojęcia. to się dzieje tak nagle, takie bang i już jest, po prostu. i to coś sprawia, że chcę aby wciąż był obok, aby obejmował mnie ramieniem, gdy znów tracę równowagę. tak po prostu i tyle.

 dlaczego się tak od nas odsuwasz? coś źle zrobiliśmy?  nie  tylko nie mam czasu  jak to?  no wiesz  studia  rodzina  ona..  co?  nic  nic  tęskniłaś? chociaż trochę?  nawet nie wiesz jak bardzo

briefly dodano: 23 listopada 2013

-dlaczego się tak od nas odsuwasz? coś źle zrobiliśmy? -nie, tylko nie mam czasu -jak to? -no wiesz, studia, rodzina -ona.. -co? -nic, nic -tęskniłaś? chociaż trochę? -nawet nie wiesz jak bardzo

moja mistrzyni:  teksty briefly dodał komentarz: moja mistrzyni:* do wpisu 23 listopada 2013
Paradoksalnie to nigdy nie czułam się smutniejsza  próbując udawać to szczęście. esperer

esperer dodano: 22 listopada 2013

Paradoksalnie to nigdy nie czułam się smutniejsza, próbując udawać to szczęście./esperer

Zabawne  że ta znajomość rozpada się tak naturalnie pod wpływem czasu. Coraz mniej bólu każdego dnia  coraz mniejsza tęsknota i myśli tak jakby nie krążą koło Ciebie. Czasami jeszcze tylko to głupie serce się wyrywa  próbuję  ale nie jestem już tak głupia i w odpowiednim momencie chwytam za smycz  przyciągam do klatki piersiowej  bo drugi raz nie przeżyłabym końca tej miłości  rozumiesz? Nie mogę wiecznie opłakiwać jednego końca. esperer

esperer dodano: 22 listopada 2013

Zabawne, że ta znajomość rozpada się tak naturalnie pod wpływem czasu. Coraz mniej bólu każdego dnia, coraz mniejsza tęsknota i myśli tak jakby nie krążą koło Ciebie. Czasami jeszcze tylko to głupie serce się wyrywa, próbuję, ale nie jestem już tak głupia i w odpowiednim momencie chwytam za smycz, przyciągam do klatki piersiowej, bo drugi raz nie przeżyłabym końca tej miłości, rozumiesz? Nie mogę wiecznie opłakiwać jednego końca./esperer

 Żaka podaj piwo temu gościowi przy końcu   rzucił kumpel.  mam obsuwe  sam nalej  odrzuciłam  gdy nagle usłyszałam  prosił specjalnie o Ciebie . zatrzymałam się  i spojrzałam w Jego kierunku. siedział przy barze  i uśmiechał się do mnie   z tym samym błyskiem w oku  który pamiętam sprzed kilku lat  gdy jeszcze byliśmy razem. podeszłam do Niego  podając mu piwo.  wróciłaś   powiedział  po czym zaczął na żarty opieprzać mnie  że nie dałam znać. przegadaliśmy kilka minut  po czym wyskoczyłam z tekstem: czemu za każdym razem do mnie wracasz? nie odciąłeś się ani na chwilę . uśmiechnął się  położył na bar pieniądze za piwo  po czym wstając dodał: kocham sentymenty  a Ty jesteś moim   i udał się w kierunku drzwi. stałam jeszcze chwilę  wpatrując się w Jego oddalającą się sylwetkę  i uświadamiając sobie  że właśnie to w Nim uwielbiałam   zagadkowość  która zawsze tak bardzo mnie intrygowała.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 22 listopada 2013

"Żaka,podaj piwo temu gościowi przy końcu "-rzucił kumpel. "mam obsuwe, sam nalej"-odrzuciłam, gdy nagle usłyszałam "prosił specjalnie o Ciebie". zatrzymałam się, i spojrzałam w Jego kierunku. siedział przy barze, i uśmiechał się do mnie - z tym samym błyskiem w oku, który pamiętam sprzed kilku lat, gdy jeszcze byliśmy razem. podeszłam do Niego, podając mu piwo. "wróciłaś"- powiedział, po czym zaczął na żarty opieprzać mnie, że nie dałam znać. przegadaliśmy kilka minut, po czym wyskoczyłam z tekstem:"czemu za każdym razem do mnie wracasz? nie odciąłeś się,ani na chwilę". uśmiechnął się, położył na bar pieniądze za piwo, po czym wstając dodał:"kocham sentymenty, a Ty jesteś moim", i udał się w kierunku drzwi. stałam jeszcze chwilę, wpatrując się w Jego oddalającą się sylwetkę, i uświadamiając sobie, że właśnie to w Nim uwielbiałam - zagadkowość, która zawsze tak bardzo mnie intrygowała. || kissmyshoes

Jego słowa bolały  ale ich brak jeszcze bardziej.  esperer

esperer dodano: 22 listopada 2013

Jego słowa bolały, ale ich brak jeszcze bardziej. /esperer

To  że nie pokazuję bólu nie oznacza  że go nie czuję. esperer

esperer dodano: 21 listopada 2013

To, że nie pokazuję bólu nie oznacza, że go nie czuję./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć