 |
Dzwoni znowu, że ma problem, kocie, może przyjedź po mnie, czekaj, wrzucę jakieś spodnie, posiedzimy nad jeziorkiem, podzielimy jednym lolkiem.
|
|
 |
Oglądamy razem stare zdjęcia, szybko zasypiasz w moich objęciach, w nocy odpalamy razem peta, widok z piątego piętra, patrzę na księżyc, jest znowu pełnia, mówisz na ucho, że to pełnia szczęścia.
|
|
 |
Tylko Ty wiesz jak ukoić złość, tylko Ty znasz dotyk moich rąk, tylko Ty kminisz mój chory lot, tylko Ty znasz każdą z moich trosk, tylko Ty chodzisz w moich ciuchach, tylko Ty wiesz czego lubię słuchać, tylko Ty nie topisz mnie w wyrzutach, tylko Ty potrafisz mi zaufać, tylko z Tobą budzę się, zasypiam, nudzę się, mam przypał, po wódzie i spliffach, na domówie, w tłumie, na pustych ulicach, kiedy wszystko mnie przytłacza, z Tobą uczę się oddychać, wracam z trasy i wiem co mnie czeka, wiesz jak sprawić, że nie myślę o innych kobietach.
|
|
 |
Szepczesz dobrej nocy, szepczesz mi dzień dobry.
|
|
 |
Po co myśleć o problemach, zjemy śniadanie o dwunastej, znajdę w miarę tanie restauracje, nie musisz nawet wstawać nagle, zrobimy to na blacie, potem w wannie, fon wibruje, potem sprawdzę:]
|
|
 |
Choć tak niewiele mamy to dla Ciebie wiele znaczy.
|
|
 |
Wczoraj wino i zgubiony otwieracz, dzisiaj widzę Cię, gdy oczy otwierasz, jutro czeka mnie ten pusty materac.
|
|
 |
I tak czujesz, że iskrzy i płonie, a nigdy być może nie zobaczysz więcej.
|
|
 |
Udajemy inną osobę i inną osobę bierzemy za jedną z tych.
|
|
 |
Nie chcę już słuchać jak bardzo zależy Ci, chcę tylko leżeć, jak ma coś być - let it be.
|
|
 |
Dziś nie potrafię się wiązać na rok, dwa, na dekadę czy w planie mieć ją.
|
|
 |
Nie żartowałem z pytaniem: "na jaką relację się piszesz na sto?".
|
|
|
|