 |
|
Jeżeli Bóg jest jeden, to znaczy, że
wszyscy dążymy do jednego celu.
Stąd wartość wszystkiego, co łączy,
a nie rozdziela.
|
|
 |
|
-oczy masz pełne łez..
-mhm, bo zamieszkała w nich
tęsknota..
|
|
 |
|
Przyjaciele nie oczekują od ciebie,
że będziesz idealny. Tak naprawdę,
są niezmiernie zaskoczeni, gdy
okazuje się, że taki jesteś.
|
|
 |
|
..Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby
ktoś się tak rozumiał,
Wpadał z nią, pił, znał umiar,
ona miała czuć się dobrze, on miał
czuwać.. .
|
|
 |
|
Dopiero w samotne wieczory
uświadamiam sobie,że fajnie by było
gdyby ktoś był teraz obok. Ktoś do
kogo mogłabym się wtulić i
zapomnieć o wszystkim ♥
|
|
 |
|
Może sama powiesz mi, jak mam
powiedzieć to Tobie,
że już nie kocham Cię, nie chce,
że kiedy patrze na to jak jest,
już nie przechodzą mnie dreszcze,
już nie brakuje mi powietrza,
już nie wołam JESZCZE, JESZCZE,
JESZCZE !
|
|
 |
|
Powiedzcie mi jak ja do cholery układałam tę listę rzeczy potrzebnych do szczęścia, że teraz mając te priorytety z najwyżej półki - bezcennych przyjaciół i wspaniałego faceta, jest mi tak nieopisanie niedobrze, że ciężko chociażby oddychać?
|
|
 |
|
Tydzień temu. Ciężko było. Najciężej jak dotąd. I złożyło się jeszcze, że akurat w nasze pół roku, akurat po całym szeregu tych niełatwych sytuacji. Ledwo potrafiliśmy się pożegnać. Jedynie ostatki sił. Obiecywałeś mi, że niedługo będziesz i pomożesz mi to wszystko poukładać. I kazałeś się trzymać, ale ja już nie mogę po tych siedmiu dniach, jestem w mentalnej rozsypce i nie potrafię, po prostu nie potrafię się uśmiechnąć teraz.
|
|
 |
|
Słowami też można uderzyć. Nawet silniej niż pięścią.
|
|
 |
|
I jeżeli całujemy się, aż do bólu - jest to słodycz, a jeżeli dusimy się w krótkim, gwałtownym, wspólnie schwyconym oddechu - ta sekundowa śmierć jest piękna...
|
|
 |
|
Wydaje mi się, że nie mogę istnieć. Zgubiłam się na drodze do życia. Co było wcześniej? Kawałek dzieciństwa, wolno – nie wolno, zakazy, nakazy. I wielki bunt. I całkowita przegrana. A w końcu triumf dorosłych: „a nie mówiłem?” Pozostał zapach sal szpitalnych, twarze chorych psychicznie i nienawiść do świata, ludzi, życia. I chęć samounicestwienia.
|
|
 |
|
Ufam . Płaczę . Wybaczam i to mnie zabija .
|
|
|
|