 |
|
przecież zawsze wracam, nawet z najlepszych podróży
ale ta niespodziewanie mogłaby się przedłużyć
|
|
 |
|
co byś mi powiedziała, kiedy bym zakładał kurtkę
byś pocałowała w usta mnie z nadzieją że wrócę
|
|
 |
|
jak szybko byś zapomniała, jaki mam kolor oczu,
jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce
gdybyś mnie miała nie zobaczyć, co zrobiłabyś w przeddzień
|
|
 |
|
jak szybko byś zapomniała, jaki mam kolor oczu,
jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce
gdybyś mnie miała nie zobaczyć, co zrobiłabyś w przeddzień
|
|
 |
|
czy tęskniłabyś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił
gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi
|
|
 |
|
czekałam kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, jesteś ze mną, że ja i Ty to coś, co jest na pewno, że jest naprawdę, że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne.
|
|
 |
|
dziś jesteśmy ponad tym, co budzi nasze troski. dziś chcemy do końca pić i zgubić obowiązki, by zapomnieć po co piję, rano poskładać klocki, przypomnieć sobie chwile wyrzucone ze świadomości.
|
|
 |
|
widzisz Go. wysokiego, w szerokiej siwej bluzie z kapturem na głowie, w szerokich spodniach i zajebiście aroganckim spojrzeniu, które paraliżuje każdą część Twojego ciała i wiesz, że chciałabyś Go mieć dla siebie, już tak na zawsze.
|
|
 |
|
brakuje mi ciepła Twych rozchylonych warg.
|
|
 |
|
oczy popękane, znowu piła do rana.
|
|
 |
|
niech mi ktoś rozkmini facetów, bo ja nie ogarniam ich zachowań.
|
|
 |
|
idziemy na całość, kiedy jest czysta, choć nasze gardło może nie wytrwać.
|
|
|
|