|
21.09.2012 wieczorny spacer, wokół prawie pustego rynku. Mijając bar zauważyłam pełno punków, pomyślałam sobie, że znów organizują jakiś koncert, miałam cichą nadzieję, że dziś jednak się nie spotkamy, ostatnio nie było u mnie zbyt dobrze, nie powinieneś widzieć mnie w takim stanie... Wychodząc zza rogu, zobaczyłam Cię, znowu Cię kurwa zauważyłam, szedłeś z kolegami na ten zakichany koncert, zakpiłeś za mnie zagadując cicho 'cześć' twoi koledzy to powtórzyli po czym dostaliście ataku śmiechu, zmierzyłam Cię wzrokiem, zimnym, pełnym nienawiści... Nie każę Ci nic robić, po prostu żądam szacunku... Bo dla mnie trudno wykrzesać choć trochę nienawiści do osoby, którą kiedyś kochałam...
|
|
|
po Twoim odejściu wszystko się zmieniło, nawet słońce do łask nie powróciło..II chaos
|
|
|
"Ja nigdy nie wygram bo na szczycie wybiorę ból, jeśli przegrasz życie to z honorem i chuj"
|
|
|
wiem, że to chore ale czułam, że się uda. to silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.
|
|
|
mam wrażenie, że już bywało ze mną lepiej, znów mimo tego że tak bardzo nie chcę wracam do punktu wyjścia..
|
|
|
nie tęsknię, ja po prostu czuję się przytłoczona ilością wspomnień z którymi mnie zostawiłeś...
|
|
|
'Czasami, mimo, że coś nas niszczy, nie potrafimy od tego odejść. Czasami, po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno, by uwierzyć, że miłość potrafi zabić... '/net ♥
|
|
|
znasz to uczucie, gdy każda z tych dobrych chwil wali się jak domek z kart ? gdy wszyscy odchodzą zostawiając Cię samego, a wokół Ciebie jest tylko i wyłącznie echo własnego oddechu i dźwięk łez opadających na drewnianą podłogę ? znasz ten stan kiedy słowa już nie potrafią oddać tego co czujesz, tylko wypełniają pustkę która pozostała po niespełnionych marzeniach..? II systematyczny_chaos
|
|
|
'Bo najpiękniejsze jest to, że się poznaliśmy.'
|
|
|
'Po co dzwonisz, skoro nie chcesz ze mną gadać?
Dobrze wiemy, że się nam nie poukłada mała..'
|
|
|
'Uśmiechnij się dla mnie, tak jak lubię. Tak jak tylko Ty to robisz.'
|
|
|
|