 |
marzenia zniknęły, tak po prostu.
|
|
 |
ciekawe kiedy tylko na to wpadną, że prawda autorytetem jest, a nie autorytet prawdą // metrowy
|
|
 |
z jednej strony chciałabym mieć Cię tylko dla siebie. móc się do Ciebie przytulić, dać buziaka, gdy się obrazisz. mówić, że kocham co dwie minuty, tęsknić po kilku chwilach od pożegnania. z drugiej strony wiem, że nie mogę. nie mogę pozwolić na to, aby znowu przechodzić przez to wszystko. nie chcę znowu nieprzespanych nocy i pudełka chusteczek obok siebie.
|
|
 |
czasem jeszcze nasze spojrzenia się spotkają, dłonie przypadkowo dotkną, serca zatęsknią, ciała zapragną ciepła. czasami jeszcze twoje perfumy złączą się z moimi, uniosą się w powietrzu tworząc tak idealną całość.
|
|
 |
wysłuchiwałam jak mówiłeś, że zajebiesz tego kto rozsiał te ploty o niej, że nie pozwolisz jej skrzywdzić, że tak bardzo chciałbyś do niej wrócić. byłam przy tobie kiedy wykrzyczałeś światu jak bardzo ją kochasz, i że nie umiesz bez niej żyć. przytuliłeś mnie, bo zabrakło jej. znienawidziłam ją, wiedząc, że to kolejna intryga z jej strony. ale byłam razem z tobą. a ty tak po prostu mnie zostawiłeś.
|
|
 |
` Chcę być Twoim postanowieniem noworocznym, wiesz?
|
|
 |
wkurzona zbiegłam do szatni i zagarnęłam kurtkę. ktoś zagrodził mi drogę, uniosłam wzrok i ujrzałam twój uśmiech. chwyciłeś mnie za rękę. nie mówiłam nic tylko energicznie wyrwałam moją dłoń z twojej i wybiegłam.
|
|
 |
zawsze ma się pretensje do wiatru, do deszczu i do szóstej rano.. // demotywatory
|
|
 |
skoro nic dla ciebie nie znaczę, nie patrz tak na mnie.. /net
|
|
|
|