 |
trzymamy w sobie uczucia, dusimy się nimi każdego wieczoru dławiąc się łzami, analizujemy każdą rozmowę, każdą obietnicę i każdy najmniejszy gest, dzięki któremu wierzyliśmy, że szczęście naprawdę istnieje. pragniemy zniknąć, zapomnieć o tym wszystkim zostawiając po sobie jedynie parę uśmiechów zatrzymanych na fotografiach, kilkaset nic nieznaczących rozmów w archiwum i wspólne chwile w pamięciach innych. w jednej chwili wymazać się z serc ludzi, dla których znaczymy tak wiele, w oczach których jesteśmy tak idealnie szczęśliwi. | endoftime.
|
|
 |
dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy, kim zawsze byliśmy w oczach ludzi, których ceniliśmy ponad własne życie. ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy, jaką wartość miały te wszystkie słowa, czym była każda obietnica. dopiero po czasie okazuje się, że wszystko co było tak cholernie ważne i cudowne, było niczym, nie liczyło się, że wszystko było ściemą, każdy uśmiech i każda łza dla Nich, była czymś nieważnym. | endoftime.
|
|
 |
Tak bardzo się boję. Ale głównie tego, że pragnę Go za bardzo
|
|
 |
To nie było zauroczenie. Wiedziała, że przy zauroczeniu nie ma się aż tak silnych objawów
|
|
 |
Jestem pijana. Od wina tylko trochę. Najbardziej od wspomnień
|
|
 |
nie jestem zazdrosna gdy widzę Go z inną, bo rodzice nauczyli mnie, że zużyte zabawki oddaje się bardziej potrzebującym.
|
|
 |
"niezdecydowany". Tak Cię zapisałam w telefonie. I dopóki się nie określisz - nie zmienię!
|
|
 |
Pragnę podziękować tym wszystkim, którzy mnie nienawidzą, ponieważ to dzięki nim kocham siebie jeszcze bardziej
|
|
 |
myślisz, że sobie radzisz i nagle ktoś napierdala Ci przeszłością po plecach.
|
|
 |
szczęściem był kolor jego oczu, jego śmiech, jego obecność.
|
|
 |
zatęskniłam za Twoim uśmiechem.
|
|
 |
A prawda jest taka , że czasami tak mi ciebie brakuje , że ledwo mogę to znieść .
|
|
|
|