 |
I ta cholerna bezradność..
|
|
 |
Potrzebuję po prostu uciec na jakiś czas. Odszyć się od sms, facebooka, szkoły, a nawet rodziny. Chcę pobyć trochę sama. Uspokoić emocje, przemyśleć wiele spraw, które na to czekają, zrobić to co mam zaplanowane od tygodni. Moja psychika nie działa poprawnie. Mam dość. Mam dość tego narzekania, tych kłótni, tych wszystkich problemów.
|
|
 |
Chciałabym spędzić z Nim resztę mojego życia, nawet jeśli miałabym żyć jeszcze tylko kwadrans.
|
|
 |
Nie mów mi jak bardzo mnie kochasz. Pokaż mi to poświęcając swój czas.
|
|
 |
Nigdy nie zrozumiesz, jak bardzo Cię kochałam.
|
|
 |
Wciąż szukam w tobie choć cząstki jego. Oczy nie są takie same, nie mówią mi "kocham" kiedy głęboko w nie patrze. Uśmiech nie jest tak szczery i szczęśliwy jak jego. Kiedy cie przytulam nie czuje tego bezpieczeństwa jakie było w jego ramionach. Dłonie nie są w bliznach od bicia, nie są takie twarde i żylaste. To nie jest już to samo, nikt mi go nie zastąpi. / J.
|
|
 |
Jesteśmy razem. Z pozoru zakochana para, która nie widzi świata wokół siebie. A na prawdę on wciąż kocha tą blond pannę, która zraniła jego uczucia. Ona nadal płacze za wysokim brunetem, który zostawił ją dla innej. Miłość jest cholerną trucizną. Zmusza nas do ranienia siebie nawzajem i kaleczenia nas samych. Tak na prawdę nigdy nie wyleczymy się z tego. / J.
|
|
 |
Nie dajmy uciec tej miłości nie wierzę, że masz już mnie dosyć.
|
|
 |
Odpychałam go od siebie, chociaż chciałam żeby był bliżej.
|
|
 |
" Dziś już nie znaczy nic, to wszystko dziś już nie znaczy nic, co było. "
|
|
 |
Los ich połączył, los też rozdzielił.
|
|
 |
Minęło wiele miesięcy, ale mnie nic nie minęło.
|
|
|
|