 |
zgubiłam sens, gdzieś na drodze życia, może na zakręcie złudnych nadziei i niespełnionych marzeń, albo na skrzyżowaniu nieodwzajemnionej miłości, którą obdarowywałeś mnie każdego dnia. byłeś dla mnie słońcem, dzisiaj to słońce ogrzewa swoimi promieniami inną twarz. /rap_jest_jeden
|
|
 |
Świat pojebany, a my? Nawet nie pytaj
|
|
 |
gdy zamkniesz oczy pierwszy obraz jaki podsunie ci wyobraźnia
będzie to sprawa która cię martwi, ta na której ci zależy, ta która
wyczerpuje twoje siły emocjonalne do dna.
|
|
 |
Tak despercko potrzebowałam szczęścia,
że swymi smutnymi oczami kradłam je każdemu
kogo spotkałam
|
|
 |
To takie straszne, jak długo można na coś
naprawdę czekac. Jak długo można byc bezsilnym
i czekac na cud, który zmieni wszystko. Jak mocno
przeszłośc może trzymac nas w tyle, bezczelnie
wymachując przed twarzą przyszłością, która mogłaby
byc cudowna.
|
|
 |
niezależnie od tego kim jesteś to boli Cię świadomość, że nie ma nikogo kto by Cię kochał
|
|
 |
Chciałabym za każdym razem zaczynać od początku. Zapomnieć o wszystkich błędach, porażkach i rozczarowaniach. Usunąć słowa - te zbędne, niepotrzebne i bolesne. Z każdą rzeczą która sprawiała ból zacząć od początku, wierząc, że już mnie nie zrani. Skakać z wysokości, z pełną świadomością tego, że na dole będzie stał ktoś kto mnie złapie. Chciałabym wreszcie dorosnąć.
|
|
 |
czuje że się wypalam, że pośród tłumu zaczynam być niezauważalna, czuję pustkę, która chce rozsadzić mi płuca, żeby wyrwać mi serce. staje się nikim, nie wierzę, że na nowo mogę być szczęśliwa. czasem spoglądam w lustro, żeby zobaczyć, czy jeszcze w ogóle istnieje. /rap_jest_jeden
|
|
 |
czasem jakiś głos wewnątrz mnie każe mi się pozbierać, żeby nie dać satysfakcji tym, którzy życzyli mi żebym upadła na dno. na szczęście w moim życiu jest kilku ludzi, dzięki którym nigdy się nie poddam, nie jest ich wiele, mogę policzyć ich na palcach jednej ręki. pamiętaj, nie zawsze liczy się ilość, lecz jakość. /rap_jest_jeden
|
|
 |
chciałabym w kilku słowach ująć jak mi Cię brakuje, gdy każda godzina niemożliwie się wydłuża, każda sekunda na zegarze wlecze się, a ja czuje jak każdego dnia kiełkuje we mnie samotność, podlewam ją łzami, a ona rośnie, tworząc coraz większą pustkę w moim martwym już mięśniu usytuowanym w lewej części klatki piersiowej. /rap_jest_jeden
|
|
 |
pokaż mi wszechświat i całą galaktykę, bo niebo i raj mam zawsze, gdy jesteś obok. /rap_jest_jeden
|
|
|
|