 |
|
Jeszcze dwa lata temu byłoby to bezsensu, jeszcze dwa lata temu bym to tylko zepsuł, wypełniłem wreszcie tym swoją lukę po sercu.
|
|
 |
|
Tyle lat wciąż szukałem problemów, że aż żałowałem nawet swoim bliskim uśmiechu.
|
|
 |
|
Stoję na ziemi, głowa do góry, na niebie szukam tylko gwiazd.
|
|
 |
|
Czasem śmiać mi się chce z czegoś, co mówią serio, a nie parskam im w twarz tylko przez uprzejmość.
|
|
 |
|
Zbij piątkę ze mną, kiedyś byliśmy blisko, dziś to znikło przez niepewność i brak czasu na wszystko.
|
|
 |
|
Dziś mam to wszystko, w końcu chcę i mogę zburzyć niepewność.
|
|
 |
|
Jadę do Ciebie, rozstaję się z gniewem, już chyba tylko Ty mnie rozumiesz.
|
|
 |
|
Nie chcę zmieniać tematu, nie chcę już się wkurwiać wciąż i wiesz, że coś łączy nas dziś.
|
|
 |
|
W mej dłoni Twa dłoń, to mój przetarg na szczęście.
|
|
 |
|
Od długiego czasu czuł się ciągle źle, nie widział jej od czasu, gdy poprzysiągł, że nie będzie nic łączyło już ich.
|
|
 |
|
Przemija z tym i tak już jej mijają dni, w jednej ręce trzyma gin, w drugiej zdjęcie, gdy jest z nim.
|
|
 |
|
I czuję, że dziś możesz przespać cały dzień, tego, że nie ma Cię nie zauważy nikt i wiem, że mama uczyła, że spanie jest okej, tylko, że typie, Ty masz same takie dni.
|
|
|
|