![tak bardzo go chcę ale czy on da rade? czy będzie w stanie wytrzymać mnie mój chory temperament i dziwne jazdy?czy kiedy będę udawać silną będzie w stanie nadal znosić moje docinki? i czy będzie potrafił patrzeć na moje smutne zapłakane oczy kiedy poddam się kolejnej przeszkodzie? czy będzie mógł słuchać mnie całymi dniami jak przeklinam życie? czy będzie przy mnie jak będę mówiła ze go nienawidzę? boję się.. boję się że będzie jeszcze słabszy niż ja. bm](http://files.moblo.pl/0/5/35/av65_53554_images.jpg) |
tak bardzo go chcę, ale czy on da rade? czy będzie w stanie wytrzymać mnie, mój chory temperament i dziwne jazdy?czy kiedy będę udawać silną będzie w stanie nadal znosić moje docinki? i czy będzie potrafił patrzeć na moje smutne, zapłakane oczy, kiedy poddam się kolejnej przeszkodzie? czy będzie mógł słuchać mnie całymi dniami, jak przeklinam życie? czy będzie przy mnie, jak będę mówiła, ze go nienawidzę? boję się.. boję się, że będzie jeszcze słabszy niż ja. /bm
|
|
![Ostatnie cztery dni były okropne piąty dość lżejszy tak jakby nastąpił jakiś przełom coś we mnie pękło coś przeminęło straciło na wartości nie wiem nie znam odpowiedzi ale nadal mam pełno Jego w głowie i czasami jak kiedyś wariuję próbuję się stąd urwać zniknąć pojechać do Niego jednak podczas tej całej akcji z tymi odłamami miłości które we mnie pozostały pojawia się rozsądek który krzyczy obraża mnie i cholera znów czuję się winna i znów namawia mnie do milczenia czekania powtarza jeżeli Mu zależy to znajdzie odpowiedni moment nie płacz. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/5/35/av65_53554_images.jpg) |
Ostatnie cztery dni były okropne, piąty dość lżejszy, tak jakby nastąpił jakiś przełom, coś we mnie pękło, coś przeminęło, straciło na wartości, nie wiem, nie znam odpowiedzi, ale nadal mam pełno Jego w głowie, i czasami, jak kiedyś wariuję, próbuję się stąd urwać, zniknąć, pojechać do Niego, jednak podczas tej całej akcji z tymi odłamami miłości, które we mnie pozostały pojawia się rozsądek, który krzyczy, obraża mnie i cholera, znów czuję się winna i znów namawia mnie do milczenia, czekania, powtarza - jeżeli Mu zależy to znajdzie odpowiedni moment, nie płacz. / nieracjonalnie
|
|
![Jeszcze niedawno było inaczej. Zupełnie inaczej między nami. Jeszcze tak niedawno słyszałam od ciebie słowa które dzisiaj skreślasz swoim zachowaniem. Najgorsze jest to że kiedyś one były prawdziwe. Nie powtarzałeś ich kilka razy a milion. Teraz kiedy cię widzę od razu odwracam głowę nie mogę na ciebie patrzeć. Nie mogę patrzeć bo od razu przypominają mi się twoje kłamstwa i to jaka byłam głupia wierząc ci. Zastanawiam się co ci to wszystko dało. Satysfakcje? Ale z czego. Byłam twoim celem? Jeżeli go osiągnąłeś to gratulację siły i wytrwałości chociaż to nie mogło być aż takie trudne przecież to było pewne że prędzej czy później cię pokocham. Chyba możesz być z siebie dumny. Zastanawia mnie jednak czy zakochałam się w tobie czy w kimś kogo udawałeś. Byłeś prawdziwy czy udawałeś kogoś? Nie wiem już czy cokolwiek o tobie wiem znając cię 2 lata. Dość dziwne że trwało to długo a ja nie wiem kim jesteś i.need.you](http://files.moblo.pl/0/5/35/av65_53554_images.jpg) |
|
Jeszcze niedawno było inaczej. Zupełnie inaczej między nami. Jeszcze tak niedawno słyszałam od ciebie słowa, które dzisiaj skreślasz swoim zachowaniem. Najgorsze jest to że kiedyś one były prawdziwe. Nie powtarzałeś ich kilka razy a milion. Teraz kiedy cię widzę od razu odwracam głowę, nie mogę na ciebie patrzeć. Nie mogę patrzeć bo od razu przypominają mi się twoje kłamstwa i to jaka byłam głupia wierząc ci. Zastanawiam się co ci to wszystko dało. Satysfakcje? Ale z czego. Byłam twoim celem? Jeżeli go osiągnąłeś to gratulację siły i wytrwałości, chociaż to nie mogło być aż takie trudne, przecież to było pewne że prędzej czy później cię pokocham. Chyba możesz być z siebie dumny. Zastanawia mnie jednak czy zakochałam się w tobie czy w kimś kogo udawałeś. Byłeś prawdziwy, czy udawałeś kogoś? Nie wiem już czy cokolwiek o tobie wiem, znając cię 2 lata. Dość dziwne, że trwało to długo a ja nie wiem kim jesteś / i.need.you
|
|
![Nie znajduj nikogo innego po to by zapomnieć o tym kogo kochasz.](http://files.moblo.pl/0/5/35/av65_53554_images.jpg) |
Nie znajduj nikogo innego po to, by zapomnieć o tym kogo kochasz.
|
|
![ja pierdole człowieku ty masz tyle twarzy że bez problemu sam mógłbyś zagrać całą obsadę mody na sukces nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
ja pierdole , człowieku ty masz tyle twarzy że bez problemu sam mógłbyś zagrać całą obsadę mody na sukces / nacpanaaa
|
|
![to z nim pragnę któregoś dnia zauważyć pierwszą zmarszczkę na czole. to z nim pragnę stać przed lustrem i wyłapać pierwszego cholernego siwego włosa aby zaraz w piżamie lecieć po farbę do sklepu i go zlikwidować. z nim pragnę przyzwyczajać się do herbaty z jedną łyżeczką cukru i to z nim pragnę snuć przyszłość przy włoskiej kuchni składającej się z banalnego makaronu który i tak zostanie przez nas przypalony. to jego chcę. z zaletami i wadami których nam nie brak. wkurzamy się na siebie i drażnimy na każdym kroku ale przepraszanie nie jest złe. nie u nas. przeprosiny to jedna z najlepszych rzeczy w naszym związku. jak piwo w środku lata jak noc na sianie jak oglądanie kevina w wigilię. jak zapach dzieciństwa jak czytanie ulubionej książki. jak wspomnienia. jak coś cudownego. czyż nie jest cudownie uświadamiać sobie że wciąż nam tam tak bardzo na sobie zależy](http://files.moblo.pl/0/5/35/av65_53554_images.jpg) |
to z nim pragnę któregoś dnia zauważyć pierwszą zmarszczkę na czole. to z nim pragnę stać przed lustrem i wyłapać pierwszego, cholernego siwego włosa, aby zaraz w piżamie lecieć po farbę do sklepu i go zlikwidować. z nim pragnę przyzwyczajać się do herbaty z jedną łyżeczką cukru i to z nim pragnę snuć przyszłość przy włoskiej kuchni składającej się z banalnego makaronu, który i tak zostanie przez nas przypalony. to jego chcę. z zaletami i wadami, których nam nie brak. wkurzamy się na siebie, i drażnimy na każdym kroku, ale przepraszanie nie jest złe. nie u nas. przeprosiny to jedna z najlepszych rzeczy w naszym związku. jak piwo w środku lata, jak noc na sianie, jak oglądanie kevina w wigilię. jak zapach dzieciństwa, jak czytanie ulubionej książki. jak wspomnienia. jak coś cudownego. czyż nie jest cudownie uświadamiać sobie, że wciąż, nam tam tak bardzo na sobie zależy;*
|
|
![nie nie kochamy się przecież nie jesteśmy zdolni do takich uczuć.My wiecznie naćpani pijani z przerwami w życiorysach mniejszymi i większymi z wątpliwymi zasadami moralnymi.My tylko się pieprzymy i sypiamy ze sobą tworząc swoją własną wspólną przestrzeń wplatając się wzajemnie w swoje ramiona jak gdybyśmy chcieli złączyć się w jedność wniknąć w siebie być bliżej i bliżej.My tylko patrzymy na siebie i rozbieramy się wzrokiem a potem potem rozchodzimy się i ranimy innych którzy chcieliby nas pokochać obdarzyć nas uczuciami nie warto niepotrzebnie.Nie ma nas jestem ja i jesteś ty i są prochy jest alkohol i morze jointów i są setki twoich dziewczyn zaliczone odstawione i wiem że nie jestem jedną z nich ale to nie pomaga bo ty też nie jesteś tym jednym wiesz to..Ale znowu jest impreza i znowu Cię nie ma i nie ma mnie a potem nagle gdzieś jest twoja ręka chyba pod moją bluzką i chyba twoja druga dłoń spoczywa w mojej dłoni a ja chyba chyba znowu Cię chcę.. nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
nie,nie kochamy się przecież nie jesteśmy zdolni do takich uczuć.My,wiecznie naćpani,pijani,z przerwami w życiorysach mniejszymi i większymi z wątpliwymi zasadami moralnymi.My tylko się pieprzymy i sypiamy ze sobą,tworząc swoją własną wspólną przestrzeń,wplatając się wzajemnie w swoje ramiona,jak gdybyśmy chcieli złączyć się w jedność,wniknąć w siebie,być bliżej i bliżej.My tylko patrzymy na siebie i rozbieramy się wzrokiem a potem,potem rozchodzimy się i ranimy innych którzy chcieliby nas pokochać,obdarzyć nas uczuciami,nie warto,niepotrzebnie.Nie ma nas,jestem ja i jesteś ty i są prochy,jest alkohol i morze jointów,i są setki twoich dziewczyn,zaliczone,odstawione,i wiem że nie jestem jedną z nich ale to nie pomaga,bo ty też nie jesteś tym jednym,wiesz to..Ale znowu jest impreza i znowu Cię nie ma i nie ma mnie,a potem nagle gdzieś jest twoja ręka,chyba pod moją bluzką i chyba twoja druga dłoń spoczywa w mojej dłoni a ja chyba,chyba znowu Cię chcę../nacpanaaa
|
|
![za dużo za dużo o jedną noc o jeden uśmiech o jeden poranek o jeden oddech za dużo o jedną krzywdę. Ty nigdy nie będziesz w końcu to zrozumiałam Ty możesz tylko bywać za mało za rzadko za intensywnie. Nie będę drugą opcją ej przecież znasz mnie nie przywykłam do tego i nigdy nie przywyknę. nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
za dużo , za dużo o jedną noc , o jeden uśmiech , o jeden poranek , o jeden oddech , za dużo o jedną krzywdę. Ty nigdy nie będziesz , w końcu to zrozumiałam , Ty możesz tylko bywać , za mało , za rzadko , za intensywnie. Nie będę drugą opcją , ej przecież znasz mnie , nie przywykłam do tego i nigdy nie przywyknę. / nacpanaaa
|
|
![on był całym moim światem ja tylko jego częścią.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
on był całym moim światem, ja tylko jego częścią.
|
|
![władze w związku ma ten komu mniej zależy.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
władze w związku ma ten, komu mniej zależy.
|
|
![przecież kurwa byłeś obok byłeś tu jeszcze kilka dni wcześniej i mówiłeś tak pięknie mówiłeś że nie chcesz mnie skrzywdzić tym samym wyrządzając mi najpiękniejszą i największą krzywdę przecież kurwa miałam Cię obok to łóżko ono było nasze wspólne. Przecież czułam Cię i to było piękne twój dotyk Ty ja ta noc ten dzień i przyszłość której nigdy nie będzie. A potem wyszedłeś a może to ja odeszłam ? Nieważne nieistotne jest pusto i zimno i trochę trochę boli mnie serce. Jest wieczór i nie wiem co robisz nie wiem gdzie i najgorsze z kim w ogóle jesteś. Ale wrócisz co ?? Nie możesz przecież pozwolić znów upaść mi na ziemię . nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
przecież kurwa byłeś obok , byłeś tu jeszcze kilka dni wcześniej i mówiłeś tak pięknie mówiłeś że nie chcesz mnie skrzywdzić tym samym wyrządzając mi najpiękniejszą i największą krzywdę , przecież kurwa miałam Cię obok , to łóżko , ono było nasze ,wspólne. Przecież czułam Cię i to było piękne , twój dotyk , Ty ,ja, ta noc , ten dzień i przyszłość której nigdy nie będzie. A potem wyszedłeś a może to ja odeszłam ? Nieważne , nieistotne , jest pusto i zimno i trochę , trochę boli mnie serce. Jest wieczór i nie wiem co robisz , nie wiem gdzie i najgorsze z kim w ogóle jesteś. Ale wrócisz co ?? Nie możesz przecież pozwolić znów upaść mi na ziemię . / nacpanaaa
|
|
![poradzę sobie przecież kurwa do chuja zawsze sobie radziłam . nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
poradzę sobie , przecież kurwa do chuja zawsze sobie radziłam . / nacpanaaa
|
|
|
|