 |
tak, to prawda, nie mam trójki dzieci i z pewnością nie żyłam tak długo jak Ty, ale to nie znaczy, że nie wiem nic o życiu, mamo. /katajiina
|
|
 |
powiedziałam wprost 'nie daje mi to szczęścia, tylko Ty jesteś szczęśliwy w tym związku, odchodzę'. zostałam nazwana egoistką nie myślącą o odczuciach innych. ja tu chyba czegoś nie rozumiem, ale czy bardziej egoizmem jest dbanie o swoje szczęście kiedy cierpią inni na około, czy odejście bo się cierpi mimo szczęścia innych...? /katajiina
|
|
 |
1/2 mam swój własny domek. nazywa się 'szczęście'. jest w nim kolorowo, ciepło i przytulnie. niestety stoi on w bardzo nieciekawej dzielnicy, na ulicy 'życie'. dzieje się w tym moim domku wiele rzeczy, a każda z nich buduje uśmiech na mej twarzy. niestety czasami w mojej lodówce brakuje już produktów i muszę wyjść z domku. zamykam w tedy drzwi szczęścia i staje w dzielnicy, w której nie jest bezpiecznie. jedyny sklep jaki jest w okolicy to sklep pana Los. od jakiegoś czasu jesteśmy na Ty, nawet zdarza się, że Los da mi czasem coś od siebie. wczoraj dostałam od niego śliwki. wyglądały ślicznie, ale połowa była robaczywa. sklep Losu stoi na końcu ulicy przeznaczenie. wiem, że aby przeżyć muszę tam dojść, ale jak już mówiłam, nie jest łatwo. w parku nieopodal sklepu czai się bowiem Zło, Strach i Agresja - banda młodych ludzi, którzy za każdym razem jak tylko opuszczę Szczęście próbują dobrać się do moich zapasów od Losu. /katajiina
|
|
 |
2/2 na szczęście w mieście jest Nadzieja, nasza kochana policjantka, która pilnuje aby nic mi się nie stało. mam też wiernych przyjaciół Wiare i Miłość. czekają oni na mnie zawsze w domku z ciepłym kakaem i kocem, gotowi pozbawić mnie każdego smutku. /katajiina
|
|
 |
a podpisując się swoim imieniem pod moimi tekstami nie udawadniasz 'swego' talentu, a jego całkowity brak nadrabiany nadmiarem idiotyzmu. /katajiina
|
|
 |
Warto to przetrwać,
każdy to wie.
ból w sercu masz,
bo czasami jest źle.
|
|
 |
cofam wszystkie dobre słowa na twój temat.
|
|
 |
Ty sobie lepiej uważaj bo jak Cię pierdolnę to nawet Dr House nie będzie wiedział jak może Ci pomóc.
|
|
|
|