 |
jak zapytasz jak się trzymam, wiedz, że nie trzymam się wcale, nie wiem co ze sobą zrobić i nie wiem co będzie dalej, czuję ból w żołądku, w głowie, dziwnie mi bije serce, wiem, że znasz to, ale ja mam dzisiaj tego dużo więcej
|
|
 |
im bardziej idealny tym szybciej coś się spieprzy
|
|
 |
wiesz nie potrafię usnąć nieraz, bo blizny w sercu mówią mi, że umieram mentalnie i nie potrafię się pozbierać, bo toczę walkę ze sobą w tym pierdolonym bagnie..
|
|
 |
ja znowu spadam, i znowu się chwytam, czekam znów na dłoń, a tu znowu brzytwa, wiem, tak bywa, i często tak jest, że wzbicie się, poprzedzone jest upadkiem, tak sobie wmawiam, a wśród mych źrenic, jest strach, który zdołał się zakorzenić czy zdołam coś zmienić, i wytrwać, Ty spójrz w moje oczy, daj nadzieje i wybacz
|
|
 |
ty znikasz, pojawiasz się, nie dajesz mi spać znowu
|
|
 |
proszę daj mi antidotum i daj żyć, oszczędź mi tych kłopotów i po prostu kurwa wyjdź
|
|
 |
bo szkoda życia i każdej z chwil, więc chwyć mnie za rękę i chodź ze mną, pokonamy każdą z przeszkód, każdy dzień i każda noc będzie nasza, więc nie stój
|
|
 |
oo i znów tonę we łzach i przestaje czuć zapach Twój, Twój smak ust, znów oddalasz się ode mnie, gdzieś zanika Twój puls i powietrze jest coraz cięższe, trudno oddychać mi, nie chce tak żyć, chce iść i iść
|
|
 |
jak już coś było, to byłeś ty, jak cię nie było, dzwoniłeś mi, czy byłam tą dobrą, czy tą złą, szczęście czy wkurw, to byłeś ty
|
|
 |
|
Zaopiekuj się Nią tak jak najbardziej kochała. Tańcz z Nią w przedpokoju na bosaka i całuj w ucho tak, by usłyszała cmok przyprawiający ją o dreszcze. Na śniadanie zawsze rób jej kawę, nie lubiła jeść przed dziesiątą, zabieraj ją w miejsca mało tradycyjne i wiedz, że woli teatr niż kino. Nie dawaj jej za często kwiatów, bo od razu wyczuje, że coś jest nie tak, nigdy nie zasypiaj pierwszy, bo uwierz, że wygląda nieziemsko, kiedy śpi. Zabieraj ją na spacery tak często jak to tylko możliwe, bo czuje się wtedy wyjątkowo mając świadomość, że tak wiele czasu jej poświęcasz. Mam nadzieję, że sobie poradzisz, a szczęście w jej sercu i uśmiech, będzie dla Ciebie wystarczającą nagrodą, a...i bym zapomniał: jeśli ją kiedykolwiek skrzywdzisz, nie pozbiera się, wiem doskonale jak boli złamane serce, dlatego nie rań jej, bo zranisz Anioła, zranisz kogoś, kto okaże się, jest jedyną osobą trzymającą Cię przy życiu./mr.lonely
|
|
 |
i przychodzi taka godzina co wieczór, że nie wiem dlaczego, zaczynam myśleć o przeszłości, o tym co straciłam. jestem szczęśliwa, ufam mu, ciesze się, że Go mam..ale wspomnienia pozostaną na zawsze,wracają w najgorszym momencie gdy nie mam siły. chciałabym je wszystkie usunąć i pozostawić tylko te związane z Toba. bo tylko Ty zostałeś i będziesz.
|
|
|
|