 |
I były momenty, kiedy naprawdę myślałem, że Ci zależy.
|
|
 |
Powietrze jest jakieś takie cięższe odkąd Cię nie ma. Trudno mi oddychać.
|
|
 |
Położyłem głowę na jej kolanach i powiedziałem, że jest moją równowagą. Że jak kładzie się przy mnie, to cały ten zwariowany świat odzyskuje ład i porządek. Że jest moim powietrzem i bez niej udusił bym się lub co najmniej zwariował.
|
|
 |
Śnił mi się każdej nocy, aż w końcu sen przeszedł w rzeczywistość.
|
|
 |
Szeptem do mnie mów. Mów szeptem...
|
|
 |
Bo bardzo chcę abyś wiedział, że myślę o Tobie. Praktycznie nieustannie.
|
|
 |
Tak czy owak, niekiedy sami przed sobą nie jesteśmy w stanie wyznać własnych problemów.
|
|
 |
Chcę Cię odbudować. Sekunda po sekundzie, kawałek po kawałku, wspomnienie po wspomnieniu. Chcę, żebyś zrozumiał, że w pełni zasługujesz, na to wszystko, co mam zamiar Ci dać. Jeśli nawet będę musiała otwierać słownik każdego dnia i zmuszać Cię do gapienia się na słowo „zasługiwać”, zrobię to.
|
|
 |
Czuł, że nie ma takiego słońca, które zdałoby rozświetlić ciemności ogarniające jego serce.
|
|
 |
Nie wiem, dlaczego rozdzieram się dla innych wiedząc, że zszywanie się potem tak bardzo boli.
|
|
 |
Jedynym, co mogłoby mnie zniszczyć, jest utrata Ciebie.
|
|
 |
Ludzie nigdy nie wspominają szczęścia z taką starannością, z jaką przechowują w pamięci każdy szczegół swojego cierpienia.
|
|
|
|