 |
boli mnie wszystko. bo doceniłam dopiero po stracie.
|
|
 |
Po prostu być szczęśliwym, nic więcej.
|
|
 |
Wzloty i upadki. Życie masz jedno i jak je spieprzysz to już nigdy nic nie naprawisz.
|
|
 |
Ile można mówić o problemach? Całe życie, chociaż świat nam upada wiosna i tak przyjdzie.
|
|
 |
Umiesz docenić? Po stracie to nie sztuka.
|
|
 |
Czy już mogę tęsknić. Jeśli tęsknota jest chorobą serca, więc w grę wchodzi miłość. To przed czym się broniłam, nie chciałam, bo wiedziałam jak będzie bolało. Wiedziałam a czemu się temu oddałam. Wybrałeś najbardziej bolesną droge krzywdzenia. Moge zdawac się twarda, świetnie udawać, że bez Ciebie potrafie. Ale ile można, przecież dla Ciebie to wszystko. Teraz nie ma dla kogo. Jest jak jest czas leci, a ja czekam. Na twoje słowa, które wiem, że są kolejnym kłamstwem ale czekam. Coś mi karze wierzyć i mieć nadzieje. Trwać. Czym to jest? Dlaczego sterujesz moim życiem. Uśmiech staje się przykrywką.
|
|
 |
Tymi słowami dostałam nóż w plecy. Dziwne ale czemu poczułam ból. Gubie się spadam. Ból rozerwał mi myśli, nie potrafię funkcjonować to wszystko nie ma sensu. Mała odrzucona dziewczynka. Przegrałam walke z życiem. Dlaczego? Sama nie wiem. Znowu nie potrafiłam. Miłość krzywdzi ludzi.
|
|
 |
Świat się zawalił, nie muszę mówić o kogo chodzi..
|
|
 |
|
Może myślisz , że to dla mnie łatwe , ale tracę oddech , gdy widujemy się przypadkiem . | dzyndzel .
|
|
 |
nierozumiem, wszyscy wokół zyja normalnie, realnie, żyją, są szczęśliwi. a ja pozbawiona tego wszystkiego codziennie obijam sie o nich wszystkich. dlaczego ze mna jest tak źle? dlaczego nie radzę sobie ze wstawaniem rano bez smutku? dlaczego wszystko idzie na przód a ja stoje w miejscu i patrze jak życie mi przemija? nie tego chciałam.
|
|
 |
nic nie ma sensu, realia są złe.
|
|
|
|