![Wiesz czasami boję się że odejdziesz i wiem że wtedy cholernie ciężko będzie mi się pozbierać na nowo. Są takie momenty kiedy paraliżuję mnie strach że to co między Nami dobiegnie końca i już nie będzie Twojego uśmiechu dotyku pocałunków. Nie chcę Cię tracić wiesz? Myślę że nigdy nie będę na to gotowa. Nie chcę na nowo poznawać świata bez Twojej osoby więc nie odchodź. Nie zostawiaj mnie i nie łam danych mi obietnic. Tych od wspólnego życia wiecznej miłości i cholernego szczęścia.](http://files.moblo.pl/0/8/5/av65_80557_-36667fbd9f2b62485c44.jpeg) |
Wiesz, czasami boję się, że odejdziesz i wiem, że wtedy cholernie ciężko będzie mi się pozbierać na nowo. Są takie momenty kiedy paraliżuję mnie strach, że to co między Nami dobiegnie końca i już nie będzie Twojego uśmiechu, dotyku, pocałunków. Nie chcę Cię tracić, wiesz? Myślę, że nigdy nie będę na to gotowa. Nie chcę na nowo poznawać świata bez Twojej osoby, więc nie odchodź. Nie zostawiaj mnie i nie łam danych mi obietnic. Tych od wspólnego życia, wiecznej miłości i cholernego szczęścia.
|
|
![W Polsce zostaliśmy dłużej niż mieliśmy w planach. Zanim urodziła się Mia odbyliśmy kolejną podróż do Nowego Jorku. Nie mieliśmy pomysłu na to gdzie zamieszkamy. Chcieliśmy nawet zostać w stanach ale uznaliśmy że na początek będziemy potrzebować pomocy rodziny bardziej niż nam się wydaje. Takim sposobem wróciliśmy do Holandii i mimo że wiem że na rodzinę ojca Matiego liczyć nie możemy to moja siostra ze swoim synkiem postanowiła przez jakiś czas dotrzymać nam towarzystwa. Immoreelverbeelding](http://files.moblo.pl/0/9/39/av65_93950_8be0.jpg) |
W Polsce zostaliśmy dłużej niż mieliśmy w planach. Zanim urodziła się Mia odbyliśmy kolejną podróż do Nowego Jorku. Nie mieliśmy pomysłu na to, gdzie zamieszkamy. Chcieliśmy nawet zostać w stanach, ale uznaliśmy, że na początek będziemy potrzebować pomocy rodziny bardziej niż nam się wydaje. Takim sposobem wróciliśmy do Holandii i mimo że wiem, że na rodzinę ojca Matiego liczyć nie możemy to moja siostra ze swoim synkiem postanowiła przez jakiś czas dotrzymać nam towarzystwa./Immoreelverbeelding
|
|
![Nie jesteś kaleką. wyszeptałam gdy leżeliśmy razem w łóżku. Nie będę mógł Ci pomagać przy dziecku. Nie będę miał już stuprocentowej sprawności w tej ręce a nie mogę narażać życia naszego maleństwa. położył mi dłoń na brzuchu. To był trzeci miesiąc i bałam się że stanie się to co poprzednio. Nie rób sobie jeszcze nadziei. powiedziałam smutno. Teraz się uda. Czuję że tak będzie. spojrzał na mnie. Wtedy nie byliśmy gotowi i nie mówię że jest mi z tym dobrze ale... Nie wiem też się boję. Immoreelverbeelding](http://files.moblo.pl/0/9/39/av65_93950_8be0.jpg) |
-Nie jesteś kaleką.-wyszeptałam, gdy leżeliśmy razem w łóżku. -Nie będę mógł Ci pomagać przy dziecku. Nie będę miał już stuprocentowej sprawności w tej ręce, a nie mogę narażać życia naszego maleństwa.-położył mi dłoń na brzuchu. To był trzeci miesiąc i bałam się, że stanie się to, co poprzednio. -Nie rób sobie jeszcze nadziei.-powiedziałam smutno. -Teraz się uda. Czuję, że tak będzie.-spojrzał na mnie.-Wtedy nie byliśmy gotowi i nie mówię, że jest mi z tym dobrze, ale... Nie wiem, też się boję./Immoreelverbeelding
|
|
![Nie wiedziałam co myśleć gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży. Jednak postanowiłam powiadomić od razu ojca dziecka. Zapewniłam Go że nic od Niego nie chcę że zajmę się naszym dzieckiem najlepiej jak potrafię bo to maleństwo jest najlepszym co mam. Jest częścią Jego a ja chcę mieć Go obok. Nie spodziewałam że zjawi się u mnie na drugi dzień. Pytał czy jestem pewna a ja czułam się okropnie ze świadomością że mi nie wierzy. Jednak jemu chodziło o to czy jestem pewna że nie przeszkadza mi że w pakiecie dostaję kalekę którym będę musiała się zając. Chwyciłam jedyną rzecz która miałam pod ręką butelka z wodą i wkurzona rzuciłam w Niego. Bezczelnie zaczął się ze mnie śmiać a ja nie potrafiłam tak łatwo wybaczyć że mnie zostawił. Immoreelverbeelding](http://files.moblo.pl/0/9/39/av65_93950_8be0.jpg) |
Nie wiedziałam co myśleć, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Jednak postanowiłam powiadomić od razu ojca dziecka. Zapewniłam Go, że nic od Niego nie chcę, że zajmę się naszym dzieckiem najlepiej jak potrafię, bo to maleństwo jest najlepszym co mam. Jest częścią Jego, a ja chcę mieć Go obok. Nie spodziewałam, że zjawi się u mnie na drugi dzień. Pytał czy jestem pewna, a ja czułam się okropnie ze świadomością, że mi nie wierzy. Jednak jemu chodziło o to czy jestem pewna, że nie przeszkadza mi, że w pakiecie dostaję kalekę, którym będę musiała się zając. Chwyciłam jedyną rzecz, która miałam pod ręką-butelka z wodą i wkurzona rzuciłam w Niego. Bezczelnie zaczął się ze mnie śmiać, a ja nie potrafiłam tak łatwo wybaczyć, że mnie zostawił./Immoreelverbeelding
|
|
![Mój związek rozpadł się na kilka tygodni musiałam wrócić do Polski. Nie miałam ochoty na nic. Znajomi nie potrafili mi pomóc. Nie jesteśmy już taką zgraną paczą jak kiedyś. Każdy z nas zrezygnował z życia które ciągle przypominało nam o stracie. Mogłam liczyć tylko na rodziców i siostrę która została sama z dzieckiem bo facet uznał pracę za ważniejszą od nich. Nie mogłam się tam odnaleźć. Wciąż czułam że nie mam swojego miejsca na ziemi. Straciłam wszystko zostałam bez pieniędzy bo nie zamierzałam ruszyć ani grosza z naszego wspólnego konta. Mógł zrobić z nimi co chciał. Przydadzą mu się bardziej bo nie mógł na razie podjąć żadnej pracy Immoreelverbeelding](http://files.moblo.pl/0/9/39/av65_93950_8be0.jpg) |
Mój związek rozpadł się na kilka tygodni, musiałam wrócić do Polski. Nie miałam ochoty na nic. Znajomi nie potrafili mi pomóc. Nie jesteśmy już taką zgraną paczą jak kiedyś. Każdy z nas zrezygnował z życia, które ciągle przypominało nam o stracie. Mogłam liczyć tylko na rodziców i siostrę, która została sama z dzieckiem, bo facet uznał pracę za ważniejszą od nich. Nie mogłam się tam odnaleźć. Wciąż czułam, że nie mam swojego miejsca na ziemi. Straciłam wszystko, zostałam bez pieniędzy, bo nie zamierzałam ruszyć ani grosza z naszego wspólnego konta. Mógł zrobić z nimi co chciał. Przydadzą mu się bardziej, bo nie mógł na razie podjąć żadnej pracy/Immoreelverbeelding
|
|
|
|