|
Przyjaciel, znasz tą definicję? Ja myślałam, że znam, ale kolejny raz się pomyliłam.
|
|
|
Byłeś dla mnie wszystkim. Słońcem, Księżycem, wodą, tlenem i miłością. Byłam w stanie Ci wszystko wybaczyć. Kłamstwo, pretensje, nawet niektóre nieodpowiednie słowa, prócz nieobecności. Rok pieprzonej bezradności i gdybania prawie mnie zabił. Zrozumiałam też, że nie ma niczego gorszego od czekania. Ja już tego nie chcę, chciałam tylko Ciebie, ale to już nie ma najmniejszego znaczenia.
|
|
|
I obiecuję, że Twoja miłość do mnie przypomni Ci się w najmniej odpowiednim momencie. Tak, właśnie wtedy, gdy nie będzie szans na powrót i mnie już nie będzie.
|
|
|
To nie jest koniec tej historii, tylko początek. Przecież muszę stanąć przed Tobą, twarzą w twarz, zaśmiać się najgłośniej, jak potrafię i wymamrotać pod nosem "miałam rację." Chcę tylko czuć tą satysfakcję, że jednak ona nie jest taka idealna, jak każdy myśli. Wtedy uznam to za koniec.
|
|
|
Dlaczego wszystko, czego najbardziej pragnęłam okazało się beznadziejne? Dlaczego nie mogło być tak doskonałe, jak u innych, którzy również na coś czekali? Dlaczego ostatnio dostaję po dupsku bardziej niż zawsze? Dlaczego tym razem nie mam sił z tego wyjść i godzę się na te wszystkie decyzje? Gdzie ja jestem? Kto mnie wyrwie z tego? Halo, jest tam ktoś? Ja nie daję rady.
|
|
|
Nie mam ochoty wstać, ubrać się i żyć. Zabij mnie, bo znowu cały zepsuty świat zwalił mi się na głowę. Po raz kolejny ta szmata mnie dorwała i daje mi do zrozumienia, że jestem okropna. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ma rację..
|
|
|
Życzyłabym sobie formata wspomnień, bo miniony sentymentalny czerwiec nawet nie potrafił pomóc zacząć wszystkiego od nowa, po raz kolejny.
|
|
|
Coraz mniej pamiętam dobrych chwil, tylko pozostały mi te złe. Czas najwyższy odejść, nie sądzisz?
|
|
|
Większość ludzi życzy swoim byłym wszystkiego dobrego w życiu, ale ja nie należę do tej grupy. Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie jego szczęście. Jestem zasraną egoistką i tylko pragnę, by sukinsyn poczuł się identycznie, jak ja parę miesięcy temu. Zmarnowany rok życia, niepotrzebne wyrzuty sumienia i złamane serce, miałyby mnie zmusić do euforii związanej z trafnym wyborem kolejnej zdobyczy? Niech kolejna przygoda, którą obecnie przeżywa, skończy się jeszcze gorzej niż nasza. Powinien poczuć, jak to jest, gdy idealny świat niespodziewanie znika, zaś w głowie brak pomysłu na dalsze funkcjonowanie.
|
|
|
Czekałam, ale szybciej pojawiła się obojętność niż Ty.
|
|
|
Dziwne uczucie, gdy stajesz przed osobami, które paręnaście miesięcy temu były dla Ciebie całym światem. Zaczynasz żałować nieodpowiednich słów i tych, których zabrakło Ci w gębie. Nie złościsz się, tylko udajesz, że nigdy nie miała dana sytuacja miejsca w Twoim życiu. Nie tęsknisz, nie dlatego, bo nie możesz, tylko że jest tak naprawdę. Ta przeszłość, która Cię staczała każdego dnia stała się niczym. Nie ma żadnego znaczenia w teraźniejszym życiu, wyłącznie dzięki niej jesteś silniejszy i starasz się unikać podobnego zła. Na dodatek w zestawie pojawia się obojętność, której wcześniej Ci brakowało. Dlatego warto poczekać, aż samo się wszystko ułoży. Pocierpieć, powspominać, żałować i dążyć do obecnego stanu.
|
|
|
Miałam wszystko, tylko nie zdawałam sobie sprawy, że wyciągnięcie ręki.
|
|
|
|