|
Wiem jak to jest stać się wrakiem człowieka. Wiem jak to jest zostać najgorszą wersją samej siebie, uosobieniem wszystkich cech, które się kiedyś wypierało. Wiem jak to jest mówić, że nigdy nie postąpię w ten sposób, a potem robić wszystkie te rzeczy, przed którymi się wzbraniało. Wiem jak to jest patrzeć w lustro i nienawidzić osoby po drugiej stronie. Stać się rodzajem człowieka, którym mogło się być w najgorszych koszmarach.
|
|
|
Mam niewyobrażalną chęć zadzwonić teraz do Ciebie i powiedzieć, że tęsknię. Że brak mi Twojego spokojnego głosu i ciepłych ramion. Chciałabym wyznać Ci teraz, że uważam za błąd nasze rozstanie, bo z nikim nigdy nie potrafiłam rozmawiać tak szczerze. Mogłabym przepraszać i prosić o drugą szansę, obiecywać, że już nigdy nie postąpię w ten sposób. Ale jest już za późno. Nie możesz mi ufać, jeśli sama sobie nie potrafię.
|
|
|
Podstawową potrzebą człowieka jest to, żeby mieć kogoś, kto go natchnie tak, by stał się tym, kim może i pragnie być. / Emerson
|
|
|
Był inny niż wszyscy, których poznawałam do tej pory, ale jego wrażliwość przerażała mnie tak bardzo, że bałam się wziąć odpowiedzialność za te uczucia.
|
|
|
Pamiętam nasze rozmowy o 3 nad ranem na parkingach samochodowych. Pamiętam jak otwierałam przed Tobą swoją duszę, jak mówiłam o wszystkim co mnie boli i jak bardzo niesprawiedliwy jest ten świat. Pamiętam każdą chwilę spędzoną w Twych objęciach i świadomość, że z każdym dniem staję się Twoja jeszcze bardziej. I nie mogę uwierzyć, że minął rok odkąd spotkaliśmy się przypadkiem któregoś świątecznego dnia i przypadkiem przez ten rok zdążyliśmy się zapomnieć.
|
|
|
Było warto oszaleć dla tych uszytych z pozłacanej waty sekund.// Jakub Żulczyk
|
|
|
Wiesz, czego mi brakuje? Tej motywacji, żeby wstać rano z łóżka, którą dla mnie byłeś. Nadziei na lepsze jutro, gdy coś szło nie tak. Brak mi wiary w ludzi, w szczęście, które miało być i sens życia, który gdzieś po drodze wypadł mi z rąk. I jakkolwiek trywialnie by to brzmiało, brakuje mi beztroski, z którą brałam to życie i miłości, w którą tak bezgranicznie wierzyłam. Brak mi Ciebie. Gdziekolwiek jesteś.
|
|
|
Było cudownie choć przez krótki moment myśleć, że to coś między nami ma jakiś sens.
|
|
|
Czasem siadam na łóżku i zastanawiam się jak mija Ci życie. Może skończyłeś lepiej niż ja i w tym momencie zamiast walczyć z upokorzeniami, tulisz swoje upragnione dziecko w ramionach. Może zamiast przypominać sobie kto odwiedził Twoją przeszłość planujesz przyszłość ze swoją żoną. Może tak właśnie jest i szczęście, które miało być przeznaczone dla nas wykorzystałeś tylko na własne potrzeby. Może chociaż Ty jesteś szczęśliwy i spokojny, że każdego kolejnego dnia nadejdzie dobry poranek. / napisana
|
|
|
Kiedyś wystawię Ci rachunek za każdą łzę, każdy ból i stracony dzień. Kiedyś pokaże Ci jak bardzo mnie zraniłeś i naraziłeś na kolejne cierpienia. Jak bardzo bezbronbą osobę ze mnie zobiłeś i cicho dałeś przyzwolenie na to aby i inni mnie krzywdzili. Kiedyś wystawie Ci rachunek za każdą autodesteukcyjną myśl, za leki, wizyty, terapię. Za wszystko do czego przyłożyłeś swoją rękę, która tak wiele zniszczyła. / napisana
|
|
|
Jeśli miałabym podać dokładny moment, w którym uznałam z całą pewnością, że Cię kocham, to byłaby ta chwila, gdy wracaliśmy od mojej przyjaciółki, a Ty zatrzymałeś się na przystanku autobusowym, żeby kupić mi leki w pobliskim sklepie, bo czułam, że łapie mnie grypa. Później pojechaliśmy dalej i patrzyłam tak na Ciebie z całą czułością, którą tłumiłam w sobie. Z tą wdzięcznością, którą czułam na myśl o tym ile dla mnie robisz. I właśnie wtedy wiedziałam na pewno, że oddałabym wszystko, żeby czas się zatrzymał, żeby nie istniało nic poza tymi krótkimi momentami.
|
|
|
|