 |
|
Mam dość. Po prostu mam dosyć takiego stanu rzeczy. Jemu chyba się wydaje, że ja będę wszystko tolerować. Że będę pokornie czekać na jego powrót kiedy kolejny raz odejdzie, że będę zgadzać się na jego wszelkie zachcianki. To tak nie działa. Ja mam za mało sił, aby na to wszystko pozwalać. Minęło tak wiele miesięcy i nie mam ochoty nadal stać w miejscu i czekać aż on się na coś zdecyduje. Czuję, że tak często ze mną pogrywa, że to na mnie próbuje ćwiczyć pokonywanie wszelkich swoich lęków i barier. A ja nie chcę być królikiem doświadczalnym, nie chcę żeby na mnie kształtował swoją osobowość. Już zbyt wiele wycierpiałam. Teraz czas odciąć się od tych toksycznych zachowań. Muszę sprawę postawić jasno i pogodzić się z tym, że to chwila aby zakończyć coś, co tak naprawdę mnie niszczy. / napisana
|
|
 |
|
Nie kocham Cię wcale,
tylko moja dusza jakaś taka smutna
kiedy przechodzisz obok
obojętnie.
|
|
 |
|
Nie kocham Cię.
Tylko tak jakoś krążę
dookoła ciebie myślami,
bez powodu, dziecinnie.
|
|
 |
|
Opłacz to, wykrzycz to, a później weź się w
garść, stań na nogi i zacznij żyć. Możesz
żyć tak szczęśliwie, że głowa mała !
|
|
 |
|
Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój
własny, od początku do końca. To przecież
bardzo przyjemna myśl.
|
|
 |
|
Porozmawiaj ze mną. Jestem bardzo
rozjebaną emocjonalnie osobą.
|
|
 |
|
Za hajs nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela,
za żaden pieniądz nie kupisz prawdziwej kobiety,
tak jest tu dziś i tak było kiedyś.
|
|
 |
|
Czas pokazał kto jest kim, komu ufać dzisiaj mogę, ej pamiętaj za bratem brat pójdzie nawet w ogień.
|
|
 |
|
Będę silna, będę twarda jak skała, jednak pozwól, że zanim to nastąpi jeszcze przez chwilę pobędę taka słaba. Że jeszcze przez moment będę szeptać Ci do ucha, że musisz mnie przytulić, bo wciąż nie daję rady. I będziesz musiał się mną zaopiekować i jeszcze będziesz musiał być przy mnie, a później się pozbieram i będę taka jak kiedyś. Ale Ty nie odchodź, bo znów stracę wszystkie siły i znów spadnę na samo dno, a przecież oboje chcemy tylko szczęścia i spokoju, którego od tak dawna nie mamy. Przy Tobie pozbieram serce w całość i zamknę gdzieś głęboko całe cierpienie i będę twarda, silna i poradzę sobie ze wszystkim. Tylko bądź przy mnie, już nigdzie beze mnie nie odchodź. Nie odchodź, bo umrę. / napisana
|
|
 |
|
karma jest zołzą - pokaże ci samotność.
|
|
 |
|
podejmujesz wybór, ponosisz konsekwencje, czemu znów to robisz skoro tak bardzo nie chcesz? do siebie miej pretensje, bo, że to takie męskie? chcesz ciepła w domu, jednocześnie ognia na mieście? pusta przestrzeń przypomni Ci o błędach, chciałeś ognia to z piekła ogień Cię dosięga i nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje, bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
|
|
 |
|
jak dym z papierosa unoszę się ponad ten jebany mętlik
|
|
|
|