 |
Początki są takie, że na jego widok dostajesz rumieńców, później trzęsą ci się nogi i nie umiesz wyrzucić z siebie ani słowa, w końcu zaczynasz go unikać, kontakt się urywa i wszystko się kończy, więc następnym razem zastanów się czy w ogóle warto.
|
|
 |
Od jakiegoś czasu możemy rozmawiać godzinami, nieważne o czym i w jaki sposób, lubimy się drażnić i wyzywać, ale też rozmawiać o nas i prawić sobie komplementy, śmiać się z różnych rzeczy, przyjaźnimy się, tylko wiesz? Ja chyba czuję coś więcej.
|
|
 |
Zmieniliśmy się, widzisz? Już nie potrafimy, już nie szukamy się w każdej wolnej chwili, nie widujemy się tak często, już nie potrafimy siedzieć w milczeniu po parę godzin, bez konsternacji, a rozmawiać też nie umiemy, nie robimy imprez, nie pijemy razem, nie pomagamy sobie, już się nie znamy
|
|
 |
każde szczęście ma swoją datę ważności.
|
|
 |
Rozejrzyj się i doceń to co masz, bowiem niedoceniane szczęście prędzej czy później bierze nogi za pas.
|
|
 |
Pamiętasz gdy rozmawialiśmy, że nawet jeśli się skończy to co było pomiędzy nami, będziemy dobrymi kumplami ..? Na pewno to pamiętasz, sam to mówiłeś. A dziś co, nagle stałam się n i e z a u w a ż a l
|
|
 |
Czasem kiedy mówię: "u mnie w porządku" chciałabym .. żeby ktoś spojrzał mi w oczy uściskał mnie mocno i powiedział "wiem, że wcale tak nie jest"
|
|
 |
stwierdzam , ze bez Ciebie też potrafie cieszyć sie życiem i sie uśmiechac.
|
|
 |
I nadal patrzysz na mnie, jakbyś coś czuł...
|
|
 |
Rozmawiali przez telefon. - Dobra weź skończ , idę zapalić bo zaraz nie wytrzymam - powiedziała do słuchawki po czym się rozłączyła. Wyjeła z paczki dwa papierosy , przeciągneła lekko szczotką po włosach, po czym poszła po kurtkę. Wsuneła stopy w buty, nałozyła chustę i narzuciła na siebię kurtkę. Trzymając dwa szlugi w ręku otworzyła drzwi. Zobaczyła jego stojącego, zmęczonego przy drzwiach. - co ty tu robisz ? - spytała . - jestem, nie pozwolę żebyś paliła, palenie szkodzi zdrowiu kochanie. Zabrał jej te dwa papierosy, widząc jej złą minę zgniótł je butem. Żeby nie była zła przekupił ja czułym pocałunkiem, po czym poszli na spacer.
|
|
 |
lubisz mnie ? - nie . - to czemu do mnie piszesz ? - bo Cie kocham .
|
|
 |
chciałabym zobaczyć waszą minę na wieść o tym że nie żyję
|
|
|
|