 |
tak. dobrze widzisz. faceci to chuje.
|
|
 |
Potknęła się o ten uśmiech, zawadziła o spojrzenie, próbowała się asekurować, ale ostatecznie wylądowała w jego ramionach.
/ evolet
|
|
 |
Czasem boimy się wyznać komuś miłość, w obawie, że nie usłyszymy tego samego. Lepiej podjąć ryzyko i zrobić to w odpowiednim momencie niż żałować resztę życia.
|
|
 |
Dlaczego nie można się na zapas napatrzeć, najeść, nakochać?
/ evolet
|
|
 |
Codziennie Ci śpiewać giczi giczi gu.
|
|
 |
Bo ja pomyślałem, że tu będzie inaczej
A tu jest tak, o,
Do dupy raczej. / lao che.
|
|
 |
Spokojnie, rań mnie ile wlezie. Gówno mnie to obchodzi. Ja już i tak nie mam czym płakać /?
|
|
 |
I gdy słyszę muzykę emocjonalną płynąca z twego serca , staje w miejscu i zastanawiam się gdzie jestem , czy wybrałam dobre miejsce, czy to ten czas , ta godzina.Dalej nie wiem , ale moje serce się wyrywa i wciąż chce śpiewać z tobą.
|
|
 |
Gdy będziemy iść razem za ręce przez ostatnią drogę naszego życia ,a ty puścisz moją rękę pod koniec , to wiedz , że nigdy nie byłeś miłością mego życia , jedynie cholernym błędem , który spieprzył całe życie , chodź byliśmy przed jego końcem.
|
|
 |
Kolejnego faceta będzie przyćmiewał pryzmat. Jego pryzmat. Tej pierwszej miłości, która na zawsze się wryje w pamięć. / yours
|
|
 |
Czasem mówimy rzeczy na przekór własnym myślom. Na przekór temu, co siedzi pod żebrami w lewej części klatki piersiowej. Gorzej, że potem nie można tego odkręcić. I teraz snuję się z myślą, że na własne życzenie nie wzięłam drugiej szansy. Przepadło. Nie chcę, żebyś wracał. Zdrady nie umiem wybaczyć. / yours
|
|
 |
Nie radze sobie. Najzwyczajniej w świecie nie daje rady. Nienawidzę i kocham. Kurwa. / yours
|
|
|
|