 |
Tymbark przemówił: 'Było, minęło.' Pytam się tylko, dlaczego, kurwa? / yours
|
|
 |
I can see your fear ‘cause this world ain’t simple.
|
|
 |
Czuję się beznadziejnie. Tak samo czułam się wczoraj, tak się czuję dziś i pewnie jutro też będę się tak czuć. | Ola z 'Na Wspólnej'
|
|
 |
Codzienna gra z serii "Kto sobie bardziej dosra udawanym szczęściem". Na razie wygrywasz. / yours
|
|
 |
Przepraszam bardzo, mam pytanie, mianowicie... Jak długo można kogoś kochać? Czy w ogóle można odpowiedzieć na to pytanie? Przecież każdy jest inny... Ktoś powie miesiąc, inny rok, a ktoś jeszcze inny, że całe życie. Jak to jest, że osoba, którą kochasz robi Ci coś teoretycznie niewybaczalnego, a Ty zamiast odejść z uniesioną głową i pokazać co stracił płaczesz po kątach, a wieczory spędzasz na komediach romantycznych w obecności chusteczek higienicznych? Dlaczego innym potrafimy doradzić jak najlepiej, a sami cierpimy z podobnego powodu nie umiejąc sobie pomóc? A może od tego są inni? No właśnie, może przyjaciele? Może to do nich należy ten obowiązek? Pomagania, wspierania, nieraz i krzyczenia? Może tak... Może to dzięki nim istniejemy i staramy się funkcjonować. / kajmell
|
|
 |
Jak bardzo niewyobrażalne jest jak jeden zwykły szary człowiek może być twórcą historii, których nie stworzy najlepszy pisarz. Osoba teoretycznie zwykła, jak każdy a dla kogoś jest całym światem. Dlaczego tylko przez krótką chwilę możemy mieć ten cały świat w ramionach? A potem to znika? Dlaczego? By dążyć do tego, szukać? A przecież czasami tak się nie da, czasami cały nasz świat znika z granicy wzroku, bezpowrotnie. Nie możemy go ratować, odbudować ani zatrzymać. No i dlaczego tak jest? Pytam się, dlaczego?! Przez chwilę mamy być szczęśliwi by za chwilę to zniknęło? Mamy się zahartować' na nieszczęście? Cieszyć się tym co mamy, nie tym co chcielibyśmy mieć, bo często to co chcemy jest nieosiągalne... ? A może w ogóle nie powinniśmy okazywać, że jesteśmy szczęśliwi by nie stracić tego co mamy na daną chwilę, co daje nam to szczęście? / kajmell
|
|
 |
Spacerując wieczorem z iskrzącymi się gwiazdami nad głową rozmyślałam o tobie.Głęboki wdech i wydech nieco uspokajał ciało.Chciałam płakać.Pragnęłam by słone łzy zmoczyły mi twarz.Bez skutku.Powoli robiłam się skamieniała.Choć w głębi duszy wiedziałam , że kiedyś pęknę i jedynie głuchy szloch rozbrzmiewać będzie pośród czterech ścian.
|
|
 |
Zafascynowana twoim głębokim spojrzeniem w moje oczy przemierzałam szkolne korytarze.Notatka z wosu migała mi przed oczami.Spojrzałam z nad fascynującej lektury i zobaczyłam Ciebie.Obok pannę , której nie trawiłam.Uśmiechałeś się szczerze wpatrując w jej postać.Patrząc na was widziało się elektryzujące cząsteczki powietrza wypełnione szczęściem.Bolało.Cholernie bolało, bo mnie nigdy nie obdarzyłeś tym uśmiechem.Czułam jak mój wewnętrzny świat się wali.Czułam tą zagładę przepełniającą głupie serce.
|
|
 |
Nigdy nie sądziłem , że można tak mocno tęsknić za czymś, czego się nigdy nie miało./- dokładnie
|
|
|
|