 |
|
Faceci kłamią, są egoistyczni, marudni i dziecinni. Potrafią jednak odkręcać słoiki i butelki. Za to ich kochamy : )
|
|
 |
|
Zarażam optymizmem, którego kiedyś nie miałam ani trochę. Wszystko dzięki Tobie. Jesteś moim szczęściem. Moim maleństwem, mierzącym 186cm.
|
|
 |
|
I to chore, ale wybaczyłabym mu zdradę. Przyjęłabym go z otwartymi ramionami, gdy wracałby od innej. Dlaczego? Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie jestem na tyle dobra, by mu wystarczyć.
|
|
 |
|
Nie wierzę w obietnicę. Kiedyś bezgranicznie pokładałam nadzieję w jednej. Nie spełniła się. Od tamtej pory, nie mam wiary w nic. Nie wierzę w miłość. Nie jestem w stanie pojąć, że istnieje ktoś, kto pokocha mnie na tyle, by móc spędzić ze mną resztę życia. Dlatego nie obiecuj mi, że będziesz ze mną na zawsze. Już raz to słyszałam...
|
|
 |
|
Nie znasz mnie. Może Ci się wydawać, ze wiesz o mnie wiele, a nawet wszystko. W rzeczywistości jednak nie masz pojęcia jaka jestem. Pewne rzeczy które robię, nawet mogły nie przemknąć Ci przez głowę, bo są tak oddalone od normalnego zachowania i rozsądnego życia.
|
|
 |
|
Była mu tak niezbędna, że z chwilą gdy od niego odeszła, jemu jakby zabrano tlen. Nie mógł oddychać. Dusił się bez niej, choć tak naprawdę nigdy nie była obok niego. Nie potrafił żyć bez swojego powietrza. A w końcu, już nawet nie chciał.
|
|
 |
|
Znaczę dla niego bardzo wiele. Chciałabym znaczyć wszystko.
|
|
 |
|
Gdybyś wiedział o powodzie każdej mojej łzy, prawdopodobnie dostałbyś szału, gdybyś żył ze świadomością jak bardzo zepsutą mam psychikę.
|
|
 |
|
Nie potrafię oddychać, zapach Twoich perfum dusi mnie i zatyka przełyk.
|
|
 |
|
Chciałabym powiedzieć Ci co jest nie tak. Wiele razy próbowałam wyrzucić z siebie wszystko co leży mi na sercu. Jednak za każdym razem kończyło się to tak, że wtulałam się w Twoje ramiona, mówiłam że boli mnie głowa i niepostrzeżenie ocierałam ręką łzy.
|
|
 |
|
Blizny po Twojej miłości, są wciąż zauważalne na moim sercu i stale dają o sobie znać.
|
|
 |
|
Nie patrzyłam w jego oczy. Nie widziałam smutnej twarzy. Nie byłam obok. Mimo wszystko, potrafiłam w sposobie jego mówienia wyczuć, że coś jest nie tak.
|
|
|
|