 |
A kiedy moja miłość zgaśnie, gdy naprawdę będę chciał iść sam. Gdy bez Ciebie będzie łatwiej, gdy bez Ciebie będę mógł być tam, gdzie mieliśmy iść razem -
zawsze, gdy przestaniesz tak naprawdę znaczyć już cokolwiek dla mnie. // pezet - spadam ;*
|
|
 |
a ja tylko czekam aż mama wróci od babci , ty napiszesz smsa a w nim `zaraz będę u ciebie kotek , przykro mi ze bylas sama przez te dwie godziny`. a ja odpisze ` teraz to się kurwa pierdol , wyszłam na browara , nara`.
|
|
 |
zajebiste kurwa ferie , dzięki kotek . ;x !
|
|
 |
Ilu facetów przyszłoby na twój pogrzeb? Pełno. Większość żeby się upewnić że nie żyję. // maniax3
|
|
 |
żałuję że zamiast zostac jeszcze kilka dni u babci wrocilam na swoją wieś, gdy wiedziałam że jak wrócę to nadal będą te kłótnie. a wiecie jakie miałam słowa przywitalne ? `po co wracałaś` . miłe kotek , miłe.
|
|
 |
|
bo jest niewiele powodów dla których chodzę prawie codziennie do tego szarego budynku - wkurwianie nauczycieli, uwielbiane 'siema' i mierzenie dla śmiechu moich ukochanych kobiet, dużo dużo śmiechu i te durne pomysły na które wpadamy. / veriolla
|
|
 |
|
pozbycie się Go z serca ? to tak jakbyś namalowała mi markerem na ścianie serce i kazała zmazać gumką. / veriolla
|
|
 |
równie dobrze, mogłabym wyrwać kartkę z mojego zeszytu i przykleić ci ją na czole. miałabyś towarzystwo. obydwie byłybyście puste. / malynoowa.
|
|
 |
a ponoć tak niezwykle na nią patrzył .
|
|
 |
możesz mnie kochać, chcesz to znienawidź, popatrz,
daj mi żyć, próbuj zabić, miłość, nienawiść,
krucha granica, na zawsze rap, do końca życia. // pih ; *
|
|
 |
|
tego weekendu wpadłeś na dośc mało oryginalny pomysł: ' pijemy alko '. gdy spytałam o nazwę baru podałeś inną niż zawsze. zdziwiło mnie to bo wiedziałam , że tam gdzie byliśmy praktycznie co weekend wszystko było brane taniej 'na twarz'. na kozaku wszedłeś do baru i podchodząc do barmanki rzuciłeś dwa słowa: ' łyche poproszę ', na co miła kobieta uśmiechnęła się mówiąc: ' a dowodzik jest ?' . w tym momencie padłam ze śmiechu, a Ty obróciłeś się na pięcie w stronę wyjścia mówiąc;' to ten no - pijemy na osiedlu?'. przez całą drogę wymachiwałam Ci swoim dowodem przed japą mówiąc: ' widzisz ? to takie coś do czego musisz dorosnąć'. miałam polew przez pół weekendu, a Ty chodziłeś z naburmuszoną miną i słowami:' mam wyjebane - jakiś jebany plastik bedzie decydował o tym czy moge napić się piwa'. / veriolla
|
|
|
|