 |
|
jeszcze raz coś o mnie powiesz , to przysięgam , że wjadę swoim słitaśnym skuterem w twoje grube dupsko . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
nie będę przepraszać, za te głupie wypowiedziane słowa. za to, że ranię innych i mówię co mi ślina na język przyniesie. nie będę przepraszała za to, że taka jestem, bo inna nie będę no sorry. / malynoowa.
|
|
 |
i nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego jak ty. nigdy nie zrobiłabym ci na złość. nigdy nie przelizałabym się z facetem tylko po to, żebyś ty był zazdrosny. nigdy nie umawiałabym się z kimś na kim mi nie zależy. nigdy nie powiedziałabym tej osobie kocham, jeśli miało to nie być szczere. nie zrobiłabym tego, mam swój honor dupku. / malynoowa.
|
|
 |
weź w końcu wybierz na co masz wyjebane a co chcesz ratować. dwóch rzeczy na raz nie da się mieć. / malynoowa.
|
|
 |
szłam szkolnym korytarzem. w połowie drogi zatrzymała mnie laska, której nie lubię. ku memu zdziwieniu zapytała się, dlaczego mi tak ładnie pachną włosy. a ja z chamskim uśmiechem na twarzy i ironią w głosie, powiedziałam: wiesz, że istnieje coś takiego jak szampon i odżywka? sklejona odwróciła się napięcie i przyjebała nosem w filar. cóż są ludzie, parapety, pustaki, klamki, krzesła, stoły i inne odłamy. ale za Chiny ludowe, jej nie mam gdzie umieścić... / malynoowa.
|
|
 |
|
Będąc w samych bokserkach położyłam się na zajebiście twardym dywanie, postawiłam przed sobą dwa kieliszki czerwonego wina i zaczęłam gadać do kaloryfera opowiadając mu jakie to moje życie jest chujowe.
|
|
 |
kiedyś siedziałeś obok mnie, mogliśmy sobie szczerze porozmawiać, podobały Ci się moje oczy i wiedziałeś o mnie dosłownie wszystko. teraz pośród tych czterech ścian siedzę sama, zupełnie sama. a po policzku spływa mi łza naiwności, bo zastanawiam się jak mogłam kochać człowieka, który zostawił mnie za to, że nie chciałam iść z nim do łóżka.
|
|
 |
poszłam na spacer do parku. przysiadłam na ławce pod drzewem całkiem sama. rozbawiało mnie tylko śpiewanie ptaków, bo pogoda była przytłaczająca-padał deszcz. pomyślałam wtedy o Tobie, o tym jak powiedzieć Ci, co czuję... zaczęło padać coraz mocniej. wtedy Ty przybiegłeś pod drzewo razem z nią. trzymałeś ją za rękę i całowałeś. nie zwróciłeś nawet uwagi, że jestem tuż obok. z połamanym na drobne kawałeczki sercem, cała roztrzęsiona pobiegłam do domu. padało tak mocno,, że nie widać było nawet moich łez.
|
|
 |
chcesz być lepsza od wszystkich, bo wywalasz cycki, nosisz krótkie spódniczki i malujesz paznokcie na czerwono? kochanie, na co ci to? chcesz być lepszą kurwą, czy jak?
|
|
 |
ostrzegałam ją. mówiłam, żeby się nie angażowała i żeby Ci nie wierzyła. niestety nie posłuchała, a teraz cierpi... i wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? że potraktowałeś ją w taki sam sposób jak mnie.
|
|
|
|