|
To nie jest tak, że chcę umrzeć. Ja po prostu chciałbym wyjść i wrócić, gdy ktoś wszystko za mnie poukłada..
|
|
|
Wódka się skończyła , a ból nie .
|
|
|
2013, proszę, bądź lepszy od tego roku. / bijacz
|
|
|
|
tracę go, tracę go, tracę go, jestem coraz bardziej pewna, ze go tracę, o ile w ogóle jeszcze go posiadam .
|
|
|
|
było minęło . zajebiste masz wytłumaczenie .
|
|
|
|
Mam już tego wszystkiego dość .. Mam dość starań tylko z mojej strony . Nie będę Ci się już narzucać , dzwonić , pisać , przychodzić . Koniec z tym . To chłopak powinnien się starać naprawić to , co sam zepsuł .. No co ? Nagle Ci głupio , ale fajnie było wszystko psuć , no nie ? Ale to już koniec kochanie , dość tego , nie będziesz się mną bawił .. Odpuszcam sobie tą chorą miłość . / kinia-96
|
|
|
|
Inni mogą powiedzieć, że jestem słaba bo wytrzymałam tylko 5 dni bez niego. A ja uważam, że właśnie 5 dni to w chuj dużo czasu. Kiedyś nie mogliśmy bez siebie wytrzymać kilku godzin, więc dla nas jest to taki osobisty sukces. Teraz postaram się nie przekraczać więcej linii przyjaźni, koniec z myśleniem o nim jako o kimś więcej. / agathe96
|
|
|
nie chcesz mnie ranić, tak? nie chcesz mi robić nadziei? to co ty idioto myślisz !? że przez te 4 miesiące po których znowu do mnie napisałeś, gdy ja już sobie ułożyłam życie bez ciebie, pisząc mi że mi kochasz kurwa nie robiłeś nadziei!? te twoje szeptanie mi do ucha "skarbie" na dobranoc !? a teraz masz czelność pisać mi, że nie chcesz mnie ranić i robić mi nadziei bo i tak ze sobą nie będziemy!? pierdolnij się chłopcze! / bijacz
|
|
|
Mówię mu rzeczy, które czasami ukrywam przed samą sobą. To musi być miłość./esperer
|
|
|
teraz nawet płaczę gdy jestem szczęsliwa. płaczę codziennie. wieczorem, rano, w dzień. bez powodu. kilka łez spływa po moich policzkach. ile łez jeszcze zostało w moim małym, wykończonym organizmie? / bijacz
|
|
|
to wszystko jest bez sensu. wracasz - odchodzisz. wracasz-odchodzisz. to ma jakiś sens? nie wydaje mi się. ~ bijacz
|
|
|
chyba więcej szczęścia mają, nie Ci co się rodzą, a Ci co umierają.
|
|
|
|