 |
tak bardzo chciałabym się naćpać... ale przecież nie ufam sobie
|
|
 |
Dziś wieczór na zasadzie 'będzie, co ma być'. / rzabaa
|
|
 |
Przyrzeknij, że nigdy więcej mnie już nie pocałujesz. Nie wyślesz mi już sms'a pytając, jak mi się układa w życiu. Nie będziesz patrzył na mnie takim wzrokiem i już nigdy nie podniesiesz na mnie ręki. / rzabaa
|
|
 |
W życiu jest jak z fajkami. Raz jarasz Devil'a, raz ciągniesz skręta. / rzabaa
|
|
 |
Bo nie wiadomo skąd zawieje wiatr.
|
|
 |
Mam w głowie pożar, mini obóz, zagładę, setki wbijanych w niego szpilek, nieaktualne plany, mnóstwo słów, przekleństw, przemilczeń, wyznań, wspomnień, a wszystko niesamowicie ostre. Mam tam wszystko, psychodeliczne twarze, kolor ścian naszego niedoszłego przyszłego salonu, zapach Moltona Browna, szatański śmiech, absurdalne myśli, przekłamane wersje wydarzeń, fakturę jego skóry, piosenki wywołujące dreszcze, to, w jaki sposób wymawiał swoje "przepraszam", myśl, że mam jeszcze wystarczająco dużo tabletek i piwa, żeby się upić, wizja raka żołądka i wszyscy z którymi już nawet nie jestem na "siema", autystyczne kołysanie się w tył i w przód, w tył i w przód, pozycja embrionalna, szaleństwo, nie wytrzymam, to jak woda z prądem. Wyciągnij mnie.
|
|
 |
Pochłaniam książki, przesiaduje godzinami nad matmą, robię sobie po 2 kawy naraz, pisze smsy, pale fajki, ciągle się boje, pyskuje, myślę, że świat nie będzie chciał nas kupić, oglądam nasze zdjęcia, pije dużo wina , nie umiem już mówić ani słuchać, leże na podłodze, nie wyobrażam sobie przyszłości, mam sny o Tobie, krzyczę, zapuszczam włosy, myślę o nas codziennie, upuszczam przedmioty, potykam się, pragnę Cię, kocham Cię, oddałabym wszystko za Ciebie.
|
|
 |
daj mi wiarę, że to ma sens.
|
|
 |
potrzeba jaj by być takim jak ja.
|
|
 |
Wirują słowa niewypowiedziane,
a uznane za zaakceptowane.
|
|
 |
I łzy ostatnie schną pod poduszką.
|
|
 |
Nie warto, nie liczy się.
|
|
|
|