 |
|
Obiecuję ci, że kiedyś będziesz moim mężem.
|
|
 |
|
Kochanie, Ty nawet wady masz idealne
|
|
 |
|
pamiętasz jak kiedyś mi opowiadałeś, że marzy Ci się podróż ze mną? żadnego określonego kierunku. tylko ja, Ty, auto, whiskey prosto z butelki i dziki, namiętny seks.. szkoda tylko, że przestało to być Twoim marzeniem, a stało się moim
|
|
 |
|
musisz być, żebym ja mogła istnieć.
|
|
 |
|
ile razy będę jeszcze krzyczeć w puste ściany pokoju, że musisz wrócić?
|
|
 |
|
chce Styczeń, chce Jego, znów
|
|
 |
|
nie potrafię z Ciebie zrezygnować, przepraszam
|
|
 |
|
-wiesz co mnie wkurza u takich ludzi jak Ty? -no co? -wszystko kurwa, wszystko
|
|
 |
|
wiesz jak spieprzyć życie, więc pieprz. tylko proszę.. nie mi.
|
|
 |
|
powinnaś, byc na plakacie z napisem "mój tata zapomniał prezerwatywy"
|
|
 |
|
-byłaś grzeczna? -i to jeszcze jak, mijałam go na ulicy i nawet go nie oplułam
|
|
 |
|
dobrze, że jesteś, nawet nie mój, ale jesteś
|
|
|
|