 |
no to teraz wykrzyczę Ci głośno, że w nocy po cichu zastanawiam się czy będą jeszcze pogodne dni słodkiej miłości w naszych sercach...
|
|
 |
a ona płakała codziennie wieczorem słuchając podłych piosenek o miłości, wierzyła, że w końcu zmienisz się i będziesz przy niej zawsze... w słodkich i gorzkich momentach życia...
|
|
 |
za co tak bardzo mnie nienawidzi? czy za to, że byłam z Tobą szczęśliwa, że chciałam zbudować z Tobą dom, ktory będzie schronieniem w czasie najgorszych burz w życiu? czy za to, że codziennie rano obiecywałeś mi miłość? Noo... powiedz mi za co!, albo zadam inne pytanie... Za co tak bardzo ją doceniasz? no za co? za to, że niszczy nasz związek od deski do deski? czy za to, że potajemnie zdradzasz mnie z nią i obiecujesz coś czego nigdy nie będziesz w stanie dać jej, ani mnie... no to teraz ja sama się zapytam... dlaczego ciągle kocham Cię mocniej, a ty ranisz mnie bardziej...
|
|
 |
zdradziłeś.. stwierdziłeś, że nic się nie stało - uwierzyłam
uderzyłeś.. obiecałeś, że to się nigdy nie powtórzy - powtórzyło
płakałeś... chciałeś udowodnić, że mówiłeś prawdę - kłamałeś
nie potrafię być z Tobą, nie potrafię żyć bez Ciebie... Nie potrafię Ci ufać, Nie umiem przestać Cię kochać...
|
|
 |
bo nie było Cię przy mnie kiedy świat rozpadał się na kawałki, kiedy słone łzy kapały jak jesienny deszcz, który nie może przegonić smutnych, szarych chmur w zyciu... Nie było Cię... kiedy niczego tak mocno nie pragnęłam, byc po prostu był... nie było Cie przy mnie Kochanie..
|
|
 |
nie zazdroszcze jej, raczej współczuje, a to, że wydaje jej się, że będzie szczęśliwa, to wielka ściema...
|
|
 |
no..to odezwij się wtedy kiedy w końcu dowiesz się czego tak na prawdę chcesz... i mam tylko jedną prośbę... nie rań mnie więcej...
|
|
 |
najbardziej boli mnie to, że nawet nie starasz się mnie zrozumieć.. hmm... a być może uważasz, że wszystko jest w porządku... ja nie wiem co jej obiecujesz, ona nie wie co obiecujesz mi.. okłamujesz i mnie i ją... chore.. ale pamietaj, ze przede wszystkim okłamujesz siebie...
|
|
 |
to już koniec wszystkich ostatnich szans jakie Ci dałam.. koniec :(
|
|
 |
no więc.. tydzień po naszym rozstaniu, wspominając 5 lat jakie spędziliśmy razem dowiedziałam się, że byłeś u niej na noc, noi jak myślisz? jak się teraz czuje? wiesz... powiem Ci, że do tej pory nie było w moim zyciu dnia w którym bym pomyslala to co dzisiaj... nigdy nie byłeś dla mnie kims tak bliskim, a zarazem tak obcym :(
|
|
|
|