|
Tak wielu z nas musiało żyć z tym, co zrobili, bądź z tym, czego nigdy nie zrobili. Z tym, co się nie udało, z tym, co w danej chwili wydawało się właściwe, ponieważ nie potrafiliśmy przewidzieć przyszłości. Gdybyśmy tylko potrafili dostrzec niekończący się ciąg konsekwencji naszych najmniejszych czynów. Jednak nie możemy wiedzieć więcej - do czasu, aż taka wiedza stanie się bezużyteczna.
|
|
|
Głupim nazywa się człowiek który ma kochającą go osobę i odrzuca ją. Robi to dlatego bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się największym wrogiem.
|
|
|
Musisz uwierzyć w siebie, uwierzyć, że jesteś bardzo piękną i cenną osobą. Bóg nie stworzył bubla. Bądź dumny z tego, kim jesteś i jak wyglądasz. Bóg nie popełnia błędów.
|
|
|
Więc dlatego wszyscy przegramy; dlatego, że przechodziliśmy obojętnie obok czegoś, kiedy powinniśmy pozostać; i dobrze, że nam to nie będzie wybaczone.
|
|
|
Nie wiem kim jestem dla Ciebie i to mnie przerasta.
|
|
|
-witamy w miejscu gdzie telefony nigdy nie dzwonią -co to za miejsce? -samotność kochanie.
|
|
|
Uciekam od prac niepotrzebnych, od ludzi, którzy mówią tylko po to, żeby mówić, od pustych zabaw, od gestów bez sensu
|
|
|
Poczołgałam się z powrotem do łóżka i naciągnęłam prześcieradło na głowę. Ponieważ jednak przepuszczało światło, wtuliłam twarz w poduszkę, żeby stworzyć złudzenie, że jest noc. Zastanawiałam się nad tym, czy nie należałoby może wstać, ale nie mogłam znaleźć żadnego powodu. Nic na mnie nie czekało.
|
|
|
(...) i podniosłem mojego szefa, czułem, że cały drży, toteż znów go poprosiłem by mi wybaczył, nie wiedziałem, co ma mi wybaczyć, ale to było w moim stylu, wciąż prosić kogoś o wybaczenie, bo ja prosiłem nawet samego siebie, bym sam sobie wybaczył to, czym byłem, co tkwiło w mej naturze...
|
|
|
Bo jak można wyrazić w słowach to, co czuje nasze ciało? Jak wyrazić panujące tam uczucie pustki?
|
|
|
Wszystko już w niej wyschło, wszystko zwiędło, wszystko się wypaliło.
|
|
|
I czemu głupi człowiek czepia się tak uparcie popełnionej omyłki, czemu poraniony, pokaleczony, świadomy, że idzie złą drogą brnie wciąż dalej, ciągle się łudząc, że to może nie była omyłka?
|
|
|
|