 |
wiesz , chodzi o to że ja nie wiem co jest grane , naprawdę , naprawdę tego kurwa nie wiem. I to że znowu łapie mnie psychoza amfetaminowa bo w sumie przesadziliśmy , znowu. I mam omamy i zwidy i trzęsę się cała i jest mi gorąco i zimno a Ty patrzysz , patrzysz i wiem że się boisz i nie chcesz żeby tak to wyglądało i się martwisz a ja , ja chyba znowu trzymam w ręce piwo i kurwa nie mogę , nie mogę sobie poradzić.I wiem że znowu jestem tą złą , że obiecywałam i oh kurwa ale Twoje oczy , nie mogę , nie potrafię w nie spojrzeć , ohh kurwa tak bardzo chciałabym być inna , być dla Ciebie ale chyba , chyba nie jestem.Mimo wszystko,mimo starań bo próbuję i próbuję i chcę trzymać Cię za rękę ale trzymam tylko blanta i znowu odlatuje. Gdybym tylko,gdybym tylko nie była sobą ,gdybym się nie bała bo boje się naprawdę jak nigdy i nie chcę, nie chcę cierpieć i nie chcę bólu , za dużo go już było w moim życiu / nacpanaaa
|
|
 |
Nie no, nie no, przecież wiem, przecież zawsze byłam tą do rozszarpywania, tą którą się zostawia, tą chorą, mogłam się domyślić, nie jestem z tych szczęśliwych przecież.
|
|
 |
Wszystko poszło źle i wszystko nie tak, wyję w eter i zrobiłam już listę książek, do przeczytania przed samobójstwem, nie mogę na Niego patrzeć, bo to tak boli, te wszystkie rzeczy tak bolą, ta moja złamana klatka piersiowa i te moje oczy szaleńca, no i kurwa, Wszechświecie, nawet nie wiesz jak niesamowicie mocno Cię pierdole, no jak możesz, jak możesz, drugi raz, drugi pierdolony raz drwić ze mnie w ten sam sposób, zabierać ich ode mnie, używać odległości, zmuszać ich do wyjazdu, za każdym razem to samo i tak samo i kurwa nawet nie wiem ile dokładnie zostało nam czasu, ale przecież i tak za mało i zobacz, nawet nie ma emocji w tym tekście, złamałam się, ja już tak nie chce, zrezygnowałam, po chuj cokolwiek, skoro zawsze, zawsze kończy się tak samo. To za dużo, wystarczy.
|
|
 |
Tęskniłam, godząc się na Jego obojętność. Może wolałam sama podpalać ostatni żar nadziei, niż uświadomić sobie, że w Jego życiu nie ma dla mnie miejsca. Tkwiąc tak w bezustannej niepewności, traciłam siebie, nie zyskując Jego..
|
|
 |
Patrzył w jej zaszklone oczy i tak od razu znał prawdę. Nie pytał dlaczego, wiedział, że powody które wymieni, to nie te, które bolą najbardziej. Nie wymagał, by potrafiła mu zaufać, sam chciał ją tego nauczyć. Chciał być jedynym, który rozszyfruje pin do jej serca.
|
|
 |
Proszę, zrób wszystko, by to się jeszcze nie skończyło. Nie pozwól mi wytrzeźwieć zbyt szybko. Chcę jak najdłużej być odurzona tym stanem.. Upita miłością.
|
|
 |
jesteś mi potrzebny do kawy jak siorpanie do herbaty, smakuje wtedy o niebo lepiej.
|
|
|
|