 |
A w Twoim 'tęskniłem' było tak ogromnie dużo bólu i prawdy. tak wiele nieprzespanych nocy i zagryzanych warg. Tak dużo kasowanych w połowie smsów i rozłączanych połączeń. Tak wiele cierpienia - aż trudno było uwierzyć, że stać Cię na tak skrajne uczucia.
|
|
 |
Ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej.
|
|
 |
i żadne z nas się nie odwróci, by zatrzymać drugie.
|
|
 |
Życzę Ci wszystkiego najgorszego, żeby Twoje szczęście i całe życie rozjebało się w drobny mak! Żebyś błagał o litość, o śmierć, zastanawiał się dlaczego Cię to spotkało, kto Ci życzy źle, komu zależy na tym. By każdy dzień był gehenną, zadawał bezlitosne tortury, byś tego nie wytrzymywał i w końcu postradał rozum... Żebyś za każdą minutę mojego cierpienia z Twojego powodu cierpiał godzinę i to stukrotne bardziej niż ja. Na nową drogę życia którą podążasz już dłuższy czas wręczam Ci odbezpieczony granat i nóż w serce. By nikt przez Ciebie już nigdy nie cierpiał, a przede wszystkim by nikt nie mógł Cię mieć. Minęło sporo czasu, a ja dalej myślę o Tobie, i chociaż próbuję nie mogę zapomnieć...
|
|
 |
My z drugiej połowy XX wieku
rozbijający atomy
zdobywcy księżyca
wstydzimy się
miękkich gestów
czułych spojrzeń
ciepłych uśmiechów
Kiedy cierpimy
wykrzywiamy lekceważąco wargi
Kiedy przychodzi miłość
wzruszamy pogardliwie ramionami
Silni cyniczni
z ironicznie zmrużonymi oczami
Dopiero późną nocą
przy szczelnie zasłoniętych oknach
gryziemy z bólu ręce umieramy z miłości
|
|
 |
zdjęcia? uwiecznione kilka lat temu, z czasem nabrały innej wartości. czas będzie płynął z każdym szmerem zegara. wszystko się zmieni - mnie już nie będzie.
|
|
 |
A przecież tak bardzo chcę Ci oznajmić, że ledwo bez Ciebie oddycham.
|
|
 |
Podobno miałeś na mnie plan, tak mi opowiadałeś kiedyś. Wtedy jeszcze ze mną gadałeś, wtedy. A ja jak kretyn wierzyłem w Twoje szepty i byłem gotów oddać im się bez reszty. Wierz mi, aż twój głos nagle zniknął i nawet nie było mi specjalnie przykro.
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
i może trochę pusto i znowu jest to rano
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają. (...) się o to jutro boję
mam pistolet dwa naboje i nas dwoje
to koniec.
|
|
 |
A jeśli chodzi o zniszczenie mnie, z przyjemnością zobaczę jak próbujesz! ;)
|
|
 |
- Jesteście razem?
- Nie no coś Ty. Daj spokój. On tylko często bywa u mnie w domu, ogląda ze mną filmy, pije herbatkę, grzeje stópki i wie jak wygodne jest moje łóżko.
|
|
 |
Warto ryzykować ? Na początku nie masz nic, tracisz nadzieję. Z czasem odzyskujesz ją na nowo, a wraz z nią odrobinę tego niepojętego dla Ciebie szczęścia. Nagle coś się psuje, nie wiesz dlaczego. Uważasz, ze warto ryzykować ? Zyskać coś więcej albo zniszczyć doszczętnie ?
|
|
|
|