 |
dobrze, ze mam najlepsza mame jaka moglam sobie wymarzyc... przynajmniej w momencie kompletnej zalamki, gdy aktualnie nie ma przy mnie nikogo procz niej podnosi na duchu slowami, ze on zaluje 2 razy bardziej, ze cierpi 2 razy bardziej...
|
|
 |
dobrze miec przy sobie tyle prawdziwych przyjaciol, ktorzy chca dla Ciebie jak najlepiej i kieruja Cie w dobra strone, ktorzy pokazuja Ci na kazdym kroku jakim byl skurwielem i jak cholernie bardzo nie zaslugiwac na Twoje uczucie.... Kocham Was! dziękuję, ze jestescie miśki! ;**
|
|
 |
owszem kochanie, sciska mnie tam po lewej stronie w klatce piersiowej, gdy widze Twoje zdjecia oraz wpisy na fejsie, owszem pchaja sie lzy do oczu, ale wtedy zamykam kazda strone, na ktorej widze Twoja twarz i zaczynam myslec o nim...
|
|
 |
dlaczego sobie poradzilam? dlaczego dalam rade? dlaczego podnioslam sie z dolka? dlaczego odbilam sie od dna? dlaczego nie zwariowalam? dlaczego nie wyladowalam w Gnieźnie? dlaczego moim domem nie sa 4 gumowe sciany? dlaczego nie cpam? dlaczego sie nie stoczylam do konca? dlaczego?! bo nie umialam dac mu tej jebanej satysfakcji, ze mnie zniszczyl!
|
|
 |
wiesz jakie to uczucie, gdy rozpierdala Cie od srodka, nie mozesz sobie sama z soba poradzic, tlumisz w sobie lzy, dusisz sie nimi, nakladasz ogromna warstwe korektora pod oczy, musisz udawac przed rodzina i znajomymi, ze jest wszystko ok, tniesz sobie rece , nienawidzisz siebie, palisz paczke fajek za paczka, serce rozrywa sie na wszystkie strony i przestaje bic, ladujesz u lekarza i jedziesz na psychotropach, rece Ci sie trzesa tak bardzo, ze nie umiesz utrzymac kubka z Twoim ulubionym kakaem, wzywaja Cie do pedagoga bo nie chodzisz do szkoly, przenosza Cie do innej klasy pod koniec 3 roku, nie wiesz?! wiec nie pierdol mi, ze musze dac rade i ze wszystko bedzie dobrze!
|
|
 |
nie wyobrazam sobie podac komukolwiek linka do mojego moblo by mogl czytac wszystkie moje wpisy, procz jej...
|
|
 |
nie moge sie skupic na codziennych sprawach, nie potrafie nawet dobrze oslodzic kawy, zamiast 1 lyzeczki ziarenek wsypuje 3 a slodze 1, zupelnie odwrotnie... ulubiona pizame pomylilam z ta ktorej nie darze sympatia... najlepsze filmy- komedie zamienilam na najgorsze-horrory... lzy zamienilam na piekny usmiech... linki zamienilam na orbitki... zaczelam malowac bardziej odwaznie oczy... znow wrocilam do szpilek zamiast kaloszy... poprostu nauczylam sie zyc bez Twoich 36,6 stopni C i zaczelam czerpac energie z jego 36,6 stopni C!!!
|
|
 |
Jestes osobą, z którą nie powinnam się nigdy wiązać... wiedziałam, że zniszczymy naszą piękną przyjaźń głupim związkiem...
|
|
 |
to nie wazne, ze mnie roznosi, ze potrzebuje isc z Toba do lozka... nie wazne... Oddam sie w rece % i pojde z Tym, ktory podniosl mnie z dna, na ktore upadlam po rozstaniu z Toba i wtedy juz napewno zapomne o Tobie...
|
|
 |
najgorzej jest wtedy, gdy masz nadzieje, ze ktos cierpi bardziej niz Ty..
|
|
 |
idzie wiosna, czas na nowe nadzieje i marzenia... czas realizowac plany i zmienic swoje szare zycie, ktore zostalo pozbawione barw przez chlodne, szare dni jakies 5 miesiacy temu...
|
|
 |
niby ciesze sie zostajac sama w 300m2, ale nawet nie wiesz jak bardzo chcialabym bys tu byl jak latem...
|
|
|
|