 |
|
jeżeli chcesz mnie poznać, to czeka Cię negatywne rozczarowanie. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
nie wiem nic o Tobie, ale chce byś mnie już odnalazł. przecież ja tu tęsknie, a tak nie powinno być. | gazowana
|
|
 |
|
przez jeden głupi uśmiech nie mogę się na niczym skoncentrować.
|
|
 |
|
Jesień to czas jedzenia czekolady. A jaka jest Wasza ulubiona, czekoladowa słodycz ?
|
|
 |
|
podeszła do niego. po raz pierwszy odważyła się spojrzeć mu prosto w oczy i wyznać mu miłość. mimo wszystkich przeszkód, które stały jej na drodze.. między innymi osób trzecich również. pominęła fakt jakie mogłyby być tego konsekwencje. lecz najważniejsze było już za nią, teraz tylko żyła w niepewności. nie odpowiedział jej nic, poza małym uśmiechem. zabolało ją to. niby nie było aż tak źle, lecz zraniło jej małe serduszko, o tak wielkich chęciach.. następnego dnia nie raczył nawet na nią spojrzeć. omijał ją szerokim łukiem. dziewczyna nie mogła pogodzić się z tym, że pierwszy raz zdołała się na taką pewność siebie i odwagę, by potem zostać odrzucona. zastanawia ją tylko jedno: dlaczego nie mógł powiedzieć jej od razu, że nic z tego nie będzie? dlaczego co dzień dawał jej większą nadzieje? dlaczego.. | gazowana
|
|
 |
|
Położył jej ręce na swoich ramionach i topiąc się w tłumie złapał ją za biodra. W rytm muzyki delikatnie poruszał ciałem, zawsze pragnął zaciągnąć się jej zapachem, właśnie w tym momencie spełniały się jego marzenia. Chwila ta była niesamowita, jeszcze bardziej z jej małą iskierką w oczach. Po cichu szepnął '' I tak już będzie zawsze '', gdy jeszcze mocnej wtuliła się w jego klatkę piersiową czuł jak na twarzy lepi się jej uśmiech. Było wiele par na parkiecie, a on widział tylko siebie, ją i mnóstwo balonów na około. Kiedy piosenka się kończyła, spojrzała lekko w górę i dotykając jego ust powiedziała '' Mam taką nadzieję ''.
|
|
 |
|
-to zapomnij o nim, skoro nie możecie być razem! -umiesz skakać? -umiem. -to zapomnij jak się skacze. | :D gazowana
|
|
 |
|
zacznij unikać powietrza, a jak Ci się uda to dopiero wtedy przestanę Cię kochać. niemożliwe? no właśnie. | gazowana
|
|
 |
|
mogłabym więcej i wiem, że stać mnie na to. tylko po prostu czasem mi się nie chce. | gazowana
|
|
 |
|
- Która godzina ? - Rano była siódma. Policz sobie.
|
|
 |
|
Może tacy jesteśmy. Sami niedoskonali, naszpikowani wadami jak sernik rodzynkami, oczekujemy od innych nieskazitelności.
|
|
|
|