 |
|
w każdym uśmiechu widzę, że oddalamy się. w każdym oddechu czuję, że wszystko znika gdzieś.
z każdym twoim krokiem, gestem, dźwiękiem, słowem zbliża się koniec.
|
|
 |
|
czasem tak wiele chce Ci powiedzieć , i bywa tak że mam ochotę wykrzyczeć Ci je prosto w twarz. i gdy jestem gotowa, podnoszę głowę , zawsze jest tak samo, serce mi pęka, łzy same płyną gdy widzę jak po raz kolejny zawiodłeś się na mnie. - przepraszam chyba już nigdy nie będę idealna a najgorsze jest to że ranie cie sobą. l oms
|
|
 |
|
no to myślę, że gazowana odpada. możliwe, że wrócę po jakimś czasie, ale na dzień dzisiejszy nie ma szans. zawieszam.
|
|
 |
|
zima w mieście, ja znowu wstaje zbyt wcześniej.
wiem, że jest we mnie zamarznięte serce
|
|
 |
|
zimna krew, aż parzy mnie w aortę,
jak lodowata wóda z gwinta prosto w mordę
|
|
 |
|
nie muszę wiele mówić, wolę więcej rozumieć
|
|
 |
|
nie mam czasu zasypiać, nie mam siły się budzić.
nie mam dosyć życia, tylko dosyć tych ludzi.
|
|
 |
|
do pewnych spraw mam trudne podejście
życie nigdy nas nie traktowało bezboleśnie
|
|
 |
|
ja, nie zapomnę, a Ty nie koniecznie
|
|
 |
|
to co się uniesie kiedyś na bank spadnie. nie szukaj pesymisty we mnie to zbyt łatwe, świat jest inny niż chcesz, to straszne
|
|
 |
|
i jak najwcześniej wierzyć w to że na serio warto
|
|
 |
|
na resztę brak słów, pierdolony ból doświadczeń
|
|
|
|