|
Człowieku, co się z tobą dzieje? Olej cały ten syf w twojej głowie, ot tak zostań epikurejczykiem
|
|
|
gdy tylko pojawiasz się na horyzoncie serce jak wściekłe obija się o żebra mało co nie posiadając się z radości, kolana w jednej chwili są jak z waty, a ja ukradkiem podtrzymuję się barierki, żeby zachowywać pion, nie mam przed sobą lusterka, ale doskonale wiem, że w źrenicach pojawiło się mimowolnie kilkaset iskierek, łaskocze mnie w brzuchu, a nozdrza poruszają się rytmicznie jakby prosząc o szczypkę Twojego zapachu. faktycznie, pełno podstaw do stwierdzenia, że nic nie znaczysz.
|
|
|
A dziś pobawmy się w boba budowniczego..
Że niby jak?
Spróbujmy wszystko naprawić.
|
|
|
dla prawdziwego mężczyzny łzy kobiety powinny być największą porażką...
|
|
|
Miłość? - Nieważne czy poznaliście się w internecie czy na mieście. Kilometry - Nieważne czy jest ich 10 czy 600. Wiek - Nieważne czy dzieli was 6 lat czy 15. Uczucie - W miłości jest najważniejsze.
|
|
|
A zaraz po przerwie na której Ciebie zobaczyłam łzy płynęły mi z oczu strumieniem, chociaż wcale tego nie chciałam i jeszcze ta babka, która darła się na mnie a ja próbowałam się uśmiechać... //choleraax33
|
|
|
Ostatnie chwile pokazały mi jak bardzo jestem naiwna na miłość.. //choleraax33
|
|
|
Wali mnie moje szczęście kiedy Ciebie zastępuje ktoś inny.. //choleraax33
|
|
|
Chciałabym żeby było już okej, chciałabym Ciebie nie widzieć, tak jak przez całe wakacje przez które łudziłam się, ze Cię nie kocham, teraz wiem, że tęsknię, wiem, że pokochasz ja tak bardzo jak kochałeś mnie i dasz jej tyle szczęścia, że się obsra i może takiej obsranej nie pokochasz.. //choleraax33
|
|
|
Pierwszy dzień szkoły, mimo, że jestem z kimś innym, mimo, że on mnie bardzo kocha i myślałam, że ja go też, to jak spojrzałam w Twoje zatroskane oczy to zrozumiałam, że coś jest nie tak, że jednak ciągle to Ty jesteś dla mnie wszystkim, i zorientowałam się, że żałuje. Przykro mi, ale teraz jedyne co mnie martwi to to czy przypadkiem nie wpadnę na Ciebie na holu i nie zacznę płakać z myślą czemu teraz czule mnie nie przytuliłeś i nie dałeś tego walonego buziaka na powitanie... //choleraax33
|
|
|
Wyrośnij w końcu z etapu "on jest mój, dotkniesz go to blablablabla.." bitch please on nie jest Twój, nikt nie jest niczyj, nikt do nikogo nie należy, jesteśmy sami.
|
|
|
Mama, tak ? Chodzi po domu miotając przekleństwa pod moim adresem i wcale nie stara się robić tego cicho. Krytykuje mój wygląd, charakter, gust nawet sposób mówienia czy chodzenia. Odcina internet, chowa laptopa, zabiera pieniądze, grzebie w rzeczach. Nawet nie udaje, że lubi mojego faceta, tylko raz łaskawie odpowiedziała na jego powitanie, zwykle udaje, że go nie widzi, a gdy widzi znajomych na progu domu mówi 'O Jezu, znowu wy?!'. Mówi, że jestem beznadziejna, że do niczego nie dojdę, że niczego nie potrafię, parę razy usłyszałam nawet "nikt Cię tu nie chce" z jej ust. A więc mama, tak ? Nie wiem, nigdy nie miałam żadnej.
|
|
|
|