 |
środkowym palcem pozdrawiam wszystkie kurwy które właśnie od tej godziny zaczynają ssać fiuty.
|
|
 |
mam uczucia i to kurwa mój słaby punkt.
|
|
 |
Życie mi się pierdoli a jedyne co mogę zrobić to się temu wszystkiemu przyglądać.
|
|
 |
Wariuje człowieku bez Ciebie, coś Ty ze mną zrobił.?
|
|
 |
Mimo wszystko serce cholernie boli gdy widzisz najbliższą ci osobę która się stacza na dno.
|
|
 |
Jesteś bardzo konkretny , ale nadal nie potrafisz wybrać pomiędzy mną a tą dziwką. [ strippeer ]
|
|
 |
Niech mi ktoś powie tak jak w Bobie Budowniczym , DAMY RADĘ !
|
|
 |
|
Wszystko jak dawniej, tylko trochę bardziej tęsknię. // pannikt
|
|
 |
część 2. Chociaż nie chciała się przyznać brakowało Jej Jego głosu, kiedy wypowiadał dwa cudowne słowa składające się z dziewięciu liter, ale wiedziała, że nigdy nie zapomni Jego niebieskich oczu które spoglądały na nią z troską, i uśmiechu który tak bardzo uwielbiała. A zapach Jego perfum, starała się codziennie na nowo przywracać. Wiedziała, że już nigdy nie będą razem. On ją skreślił. Chciała dotrzymać obietnicy, że będą się przyjaźnić, ale to było zbyt świeże. Kiedy widziała Go dostępnego, ból się nasilał, a mijając Go na korytarzu, starała się nie upaść, choć brakowało jej siły. Pragnęła tak bardzo zniknąć, bo kochała Go zbyt mocno. Nie zdając sobie sprawy, że traci oddech, powiedziała mu, ostatni raz, że Go kocha.
|
|
 |
część 1. Mimo tego, jak któś kiedyś cholernie Ją zranił, po pewnym czasie, zakochała się. Nie chciała Mu ufać, ale zaufała. Najpierw jako przyjacielowi, potem chłopakowi, na końcu jednak był dla Niej wszystkim. Potrafił sprawić, że wróciła ta stara dziewczyna która rozpierdalała system swoim uśmiechem. Sprawił, że każda chwila była zbyt ważna dla Niej, zbyt ulotna aby mogła o niej zapomnieć. Zapisywała w pamięci wszystkie wspólne chwile, każdy Jego uśmiech, wypowiedziane słowo, dźwięk Jej imienia w Jego ustach. Doprowadził Ją do punktu z którego nie miała wyjścia, nie potrafiła normalnie bez Niego funkcjonować, starała się, ale nie potrafiła. Był dla niej niczym powietrze, musiała go ignorować teraz, ale nie potrafiła bez Niego oddychać, żyć. Nigdy nie sądziła, że się do tego przyzna, ale w jednej sekundzie zaczęło Jej Go brakować. Jego ust, tego jak musiała na palcach stawać by dostać upragnionego buziaka. Jak cholernie pragnęła Jego ramion w których zawsze czuła się bezpiecznie.
|
|
 |
Wspomnienia palą moje serce.
|
|
 |
Dzięki że przypomniałeś mi jak smakują łzy.
|
|
|
|