|
wszystko co mi opowiadałeś, było tylko jebaną bajeczką, byś mógł mnie zatrzymać
|
|
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
|
Przeraża mnie to, że w życiu będę musiała przeżyć kilka końców, które całkiem mnie rozpierdolą./esperer
|
|
|
czy to dobry znak, że czuję pustkę? jak się czuję pustkę? ja chyba czuje pustkę, tak jakby nic, ale coś jednak na sercu mi ciąży
|
|
|
brakuje mi trochę tego wszystkiego co było
|
|
|
gdyby nie kawa i napoje energetyczne nie funkcjonowałabym normalnie, gdyby nie alkohol i papierosy może miałabym w sobie jeszcze trochę wrażliwości, gdyby nie blizny może byłabym wrażliwa na cierpienie innych, może gdyby nie to wszystko to byłam otaczana ludźmi którym mogę zaufać i którzy mogą zaufać mi?
|
|
|
i proszę cię, cholernie cię proszę, nie zakochuj się we mnie, nie rób sobie nadziei, nie przytulaj mnie jak to zwykłeś robić, nie mów, że ze mną ci łatwiej i że cię zmieniam, bo za niedługo rozpęta się piekło i wtedy wydobędę z ciebie całe zło jakie w sobie nosisz, gdzieś głęboko.. nie zakochuj się, proszę cię, wyłącz uczucia, wyłącz człowieczeństwo, błagam, nie chce mieć kolejnej zranionej osoby na mojej liście 'lost'.
|
|
|
ale on mi się wydaje jakiś inny, bardziej dojrzały, bardziej opiekuńczy i bardziej troskliwy? może to on jest tym którego od zawsze szukam? ta no ale przecież mu tego nie powiem, bo to wciąż ON, śmiałby mi się w twarz i pukał po czole, mówiąc, żebym nie odpierdalała
|
|
|
ale wiem, że nikt mnie nie zaakceptuje taką jaka jestem, każdy po kilku miesiąc ma mnie dość, albo ja niszczę wszystko w okół, albo zwalę cała winę na świat i ten upierdliwy los, bo to wszystko przez niego
|
|
|
chciałabym mieć kogoś takiego cholernie bliskiego, kogoś nie mniej niż przyjaciela, dla którego byłabym w stanie zrobić i poświęcić wszystko, kogoś takiego jak miała Blair i kogoś takiego jak miała Elena, w słabsze dni bym się do niego tuliła i zwierzała ze wszystkiego co mnie nurtuje, boli, wszystko to co bym chciała z siebie wyrzucić i wiesz? przed taką osobą cała bym się otworzyła, nie martwiłabym się niczym mając kogoś takiego przy sobie, nie bałabym się jutra i nie martwiła o przyszłość bo z takim kimś byłoby wszystko prostsze, na pewno masz taką osobę, na pewno nie jesteś teraz sam, na pewno masz do kogo zadzwonić w środku nocy tylko po to by głupio zapytać 'śpisz?'
|
|
|
i jestem taka obolała, samotna i smutna
|
|
|
pamiętniku, dziś zjebałeś, totalnie czuje, że nie jesteś mi potrzebny, chyba rozpalę tobą w piecu dziś, tuszu nie przyjmujesz już jak dawniej, nawet ty chcesz się ode mnie odwrócić? rzucić się w kąt jak wszystkich innych moich bliskich?
|
|
|
|