|
chciałam wyplukać z siebie wszystkie uczucia, myśli, każde rozgoryczenie, każde łzy,wszystko i wiesz? udało się, jestem zupełnie inna niż byłam, jestem sobą i nikim jednocześnie, nie wiem co się ze mną dzieje
|
|
|
i wiem, że nie mam nic, nikogo do kogo mogłabym podejść i przytulić się całkowicie bezinteresownie, wiem że nie mam przyjaciół i wiem że jestem samolubną egoistką,mimo że jedno wyklucza drugie, jestem wszystkim co złe
|
|
|
co ja w ogóle robię i co ja w ogóle sobie wyobrażałam, jestem taka pusta w środku, pustka mną zawładnęła doszczętnie niszczy mnie codziennie
|
|
|
|
Kurwa jak źle, jak niesamowicie źle, tracę to, ślizgam się i właściwie nie wiem co robię, nie wiem jak mogłam tak wszystko w sobie zjebać i nie wiem dlaczego, nie robię nic, żeby to naprawić, nienawidzę się za to, ale wciąż milczę, spełniam polecenia, upijam się i oddaje w czyjeś ręce, chociaż kurwa wiem, że jestem tam tylko maskotką, że bez Ciebie nic nie znaczę i że bez Ciebie już nigdy się nie podniosę, no kurwa, przecież ja nawet pisać już nie umiem, nie mam niczego, nikogo, nie mam pojęcia kurwa co ja właściwie odpierdalam, no kurwa, musisz to dostrzec, tylko Ty jesteś w stanie dostrzec jak bardzo wszystko w sobie spierdoliłam, tylko Ty jesteś w stanie mnie z tego wyciągnąć, bo wiesz, mimo, że tak bardzo wariuje, to ja już wiem, ja w końcu to zrozumiałam, nie chcę już być taka, już nigdy nie chcę być wolna, nie mieć żadnych zobowiązań i nikim się nie martwić, nie chce wolności i pustej frajdy, chcę Ciebie, przy Tobie tamto wszystko, nic kurwa nie znaczy.
|
|
|
zastanawia mnie to ile razy jeszcze otwierając piwo będę mówić 'muszę się napić, muszę zapomnieć, wypłukać ze mnie żal, smutek, rozczarowanie i nienawiść do samej siebie'
|
|
|
możecie wbijać mi miliony noży w plecy, ja nic nie poczuje
|
|
|
i muszę walczyć, codziennie walczyć o to by nikt nie zapytał 'hej, co Ci jest?'
|
|
|
wybaczyłabym Ci wszystko, wszystko, ale nie chcesz, rozumiem, odtrąciłaś mnie za moje błędy, nie zaważając na swoje
|
|
|
i dziś chyba chciałabym mieć Cię obok..
|
|
|
Przepraszam, że widzicie we mnie kogoś kim nie jestem.
|
|
|
Ty mówisz, że nic się nie zmienia gdy odchodzi od Ciebie ukochana osoba. Ja mówię, że zmienia się wszystko. Zauważam każdą sekundę bez niego, każdy promień światła,który oświetla już tylko moją twarz. Czuję inny skład powietrza,którym oddycham. Widzę gęstą atmosferę każdego poranka gdy zmuszam się do wstania. Może nic nie zmienia się dla świata, ale dla mnie świat zmienia się cały. /esperer
|
|
|
|