 |
Krótko i na temat to możesz mnie spytać czy idę na piwo, a nie przepraszać za coś czym raniłeś od pół roku.
|
|
 |
Może i tak, może i tak, ale raczej wątpię.
|
|
 |
|
niby masz wyjebane, a serce Ci pęka każdego dnia na nowo.
|
|
 |
Stęskniłem się za Tobą jak dziwka za cnotą .
|
|
 |
Mróz razi mi serce napięciem 220 V .
|
|
 |
- Definitywnie czyje, że mnie nienawidzisz. - Ja wszystkich nienawidzę. Nie powinieneś brać tego tak do siebie.
|
|
 |
I ściskam Cię tak mocno, i wtulam twarz w Twoje włosy i oddycham Tobą i powtarzam w myślach "nie odchodź, nie odchodź, nie odchodź" tak jakby to miało zatrzymać czas, jakby to miało przykuć Cię niewidzialnym łańcuchem i zostawić w zasięgu mojego wzroku; powtarzam głupio i naiwnie, dopóki łzy z moich oczu nie zaczną moczyć Twojej bluzy i wtedy podnosisz wzrok i Twoje spojrzenie zamraża mi serce i już wiem, że to nic nie da, że znowu znikniesz.
|
|
 |
Może i mogło być, ale już nie będzie, może komuś zależało, ale już nie zależy, może kiedyś potrafiliśmy wybaczyć wszystko, ale teraz już nie, może dawałeś mi szanse na zapomnienie o nim, ale ja jej nie chciałam, może naprawdę ocaliłam Cię od życia bez uczuć, ale zobaczysz, jeszcze mnie za to znienawidzisz.
|
|
 |
|
pić, pierdolić, nie żałować - szlachta musi pobalować. ~ ?
|
|
 |
- Pijemy ? - A co, imieniny masz ? - Nie, wódkę.
|
|
 |
Wcale nie jesteś częścią mego życia. Wcale nie zapominam oddychać. Wcale nie słucham Naszych ulubionych piosenek. Wcale nie krzyczę sama na siebie. Wcale nie płaczę. Wcale nie siedzę z gorącym kubkiem, który parzy mi ręce i dopiero po paru minutach odczuwam ból. Wcale nie cierpię na samotność. Wcale pustka nie wypełnia wszystkich moich czerwonych krwinek. I wcale, ale to wcale mi na Tobie nie zależy... a jednak, kurwa. / podobnopopierdolony
|
|
|
|