 |
- proszę, spróbujmy - powiedział niemal niesłyszalnie, On - twardziel, arogant, który kpił z romantyzmu. - przepraszam, tak będzie lepiej dla nas obojga. - rzuciłam starym, jakże banalnym tekstem, po którym oczy mimowolnie zawilgotniały. w spowolnionym tempie, jakby z dawnego romansidła, uniósł głowę ku górze, spojrzał mi głęboko w oczy dodając na powrót głośnym, zachrypniętym głosem - masz rację, razem nam nie do twarzy. dziękuję za wszystko. - gdy na pożegnanie musnął moje wargi poczułam na Nich uśmiech, szczery, bezapelacyjnie szczery - największy prezent, na który nie zasługiwałam jakim mógł obdarzyć mnie w owej sytuacji.
|
|
 |
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy, a przede wszystkim za to, że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię Kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
"Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać. Zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą... Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić... Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą... Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać. Zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho... Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze... Przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę Cię wtedy potrzebować..."
|
|
 |
' Są we mnie trzy osoby, w zależności od tego, kto do mnie przychodzi. Jest mała Niewinna Dziewczynka, która patrzy na mężczyznę z podziwem i udaje zachwyconą jego opowieściami o władzy, sławie i bogactwie. Jest Femme Fatale, która z miejsca atakuje nieśmiałych, niepewnych, przejmuje kontrolę nad sytuacją, dzięki czemu w jej towarzystwie znajdują relaks i nie muszą się już niczym niepokoić. Jest wreszcie Wyrozumiała Matka. Ona dopieszcza mężczyzn potrzebujących rad. Cierpliwie wysłuchuje ich zwierzeń, chociaż wpadają jej jednym uchem, a wypadają drugim. Którą z nich chcesz poznać? '
|
|
 |
Dużo gadam.
Czasem wkurzająca, szanująca przyjaciół,
ale tylko tych którzy zasłużyli .
Bywa podła , nie zawsze lubiana.
Wkurzająca materialistka, zapatrzona w siebie egoistka.
Ale jednak ktoś ze mną wytrzymuje .
|
|
 |
Zabawne. Jak łatwo. Jak szybko.
Ot tak. Bez mrugnięcia okiem.
Można zostawić , zapomnieć.. | [ ? ]
|
|
 |
Jak byłam młodsza, to nienawidziłam chodzić na śluby. Prawie wszystkie ciotki i podstarzałe krewne podchodziły do mnie, szturchały mnie w ramię mówiąc: "No, teraz twoja kolej!''.
Przestały, kiedy zaczęłam im to samo robić na pogrzebach | [ ? ]
|
|
 |
Wspominam, zaciągam się z premedytacją papierosem, a z każdym kolejnym buchem czuję jak serce powoli pęka mi w pół.
|
|
 |
Straciłeś mój szacunek. Moje zaufanie. Wszystko to co najważniejsze. Bo fakt, że Cię nadal kocham, nie ma tu nic do rzeczy.
|
|
 |
|
- Ty.. mała kocham Cię. - ej. wielki.. ja Ciebie też. ♥
|
|
 |
Z samotnością w sercu, z pragnieniem w głodnych oczach, z rezygnacją w dłoniach.
|
|
 |
Nie musisz o mnie pamiętać zawsze.
Ale pomyśl o mnie, gdy parzysz kawę, wkładasz koszulkę, zerkasz w lustro, potem w chmury...
Przecież powiedziałam, że zawsze będę obok Ciebie. I będę. | [ ? ]
|
|
|
|