 |
|
Idź z tą myślą, że może zdarzyć się wszystko.
|
|
 |
|
"Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. " kurwa tylko czemu to tak boli? dlaczego mam mu pozwolić odejść kiedy wiem, że dałabym mu więcej szczęścia niż ktokolwiek inny?
|
|
 |
|
tyle imprez dziś w koło. normalnie byłabym na połowie z nich. ale obecnie wszystko jest jakieś dziwne. dziwnie mi w środku. nie wiem nic.
|
|
 |
|
wiesz po twoim odejściu znalazła się odpowiedź na moje pytanie z dzieciństwa, że jednak można umierać codziennie.
|
|
 |
|
Próbuję nie płakać i pozornie się uśmiechać kiedy mówię, że nigdy go nie kochałam ale po co mi to skoro będąc sama i tak wybucham płaczem i krzyczę z bezsilności. Nie potrafię uświadomić sobie, że żyłam tylko w głupiej nadziei, czymś co sama sobie wymyśliłam i okłamywałam się tym codziennie.
|
|
 |
|
Wziął mnie za dłoń trzymał tak mocno jakbym miała za chwilę upaść. Biegliśmy gdzieś nocą przez miasto ale nie dałam rady zorientować się w jakim kierunku się udajemy bo co chwilę ciągnął mnie za rękę żebym się nie zatrzymywała. Próbowałam pytać go gdzie idziemy ale nie odpowiadał mi tylko co jakiś czas mówił, że mnie kocha. Kiedy dotarliśmy do wymierzonego przez niego celu zakrył mi oczy dłonią i poprowadził, objął mnie mocno w talii i odsłonił oczy. Znajdowaliśmy się na krawędzi wysokiego klifu a jeden mały krok do przodu spowodowałby upadek. Nie zdążyłam zapytać go o co chodzi kiedy zaczął mówić. "Widzisz te wszystkie gwiazdy i postacie w nich? To my. Spójrz w morze, zauważasz nasze odbicie w wodzie? To również my. Wszędzie zobaczysz nas obojga nawet jeśli nie będzie mnie przy Tobie nieważne czy w szkole na matmie czy kupując chleb w piekarni. Jesteśmy wszystkim i możemy wszystko jeśli tylko w to uwierzysz. Miłość nie ma w sobie żadnych przeszkód."
|
|
 |
|
czasem zamykam oczy i czuje jego zapach, ciepło oddechu na szyi a zaraz potem szybko je otwieram mając w nich kafelki łez i strach. boję się tego bo to się staje już jakieś kurwa chore, że czekam na coś co się nigdy nie wydarzy.
|
|
 |
|
Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając, że jego od dawna już nie ma. / napisana
|
|
 |
|
To nie jest tak, że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać, że jest mi bardzo źle, nie. Mam dobrą rodzinę, znajomych, świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje, osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem, który powoduje, że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby, która sprawiała, że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała, że mogłam wszystko, że chciałam żyć wiecznie, aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego, co mi pozostało. / napisana
|
|
 |
|
potrzebuję Cię. przytul mocno mnie!
|
|
 |
|
wiele piosenek wywołuje u mnie wspomnienia. każda z nich przywraca nasze wspólne chwilę. i każda inną. a wszystkie równie cenne i ważne .
|
|
 |
|
coś w środku mnie skacze, bije, krzyczy, płacze i cierpi. a ja siedzę na łóżku, na zewnątrz mnie nie widać nic. ani drgnę. ta wewnątrz to prawdziwa ja. niedostępna dla ogółu.
|
|
|
|