 |
Awantury, wyprowadzki, ciche dni, sytuacje, których tak naprawdę nie powinno być, za które siebie winie, zrobiłem Ci tyle złego, zobaczysz żal minie, po prostu trzeba czasu do tego.
|
|
 |
Nie umiemy żyć ze sobą, nie możemy żyć bez siebie, dobrze nam bywa bez siebie, ale ze sobą jak w niebie.
|
|
 |
ludzie przychodzą, mieszają nam w głowach, robią burdel w sercu i pamięci a potem odchodzą. tak zwyczajnie, jak gdyby nigdy nic.
|
|
 |
a co tam, jest tak i to se wbij do bani:
JEŚLI NIE CHCESZ CIERPIEĆ TO TEŻ PRZESTAŃ RANIĆ
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno.
I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość. /B
|
|
 |
"Zostały mi blizny i cieszyłem się z nich. Bo to znak, że się żyło, próbowało." /
|
|
 |
dziewczyno zaawsze wpierdolisz się w dziwne sytuacje i związki- rzuciła kumpela. Skąd wiesz, że teraz tak jest, może tym razem jest inaczej- powiedziałam przygryzając warge. "Daj spokój, widać że znowu coś odjebał, odpuść. Za dużo Cię kosztują Jego pomysły, napewno znowu chodzi o jego pożal sie Boże przyjaciółeczki" Milczałam przygryzając coraz mocniej wargę by tylko nie dało się poznać, że oni znowu mają racje, że znowu to samo. "już kurwa nawet nic nie powiem na ten temat bo ja się tylko wkurwiam" rzuciła, polewając następną kolejkę / olkin
|
|
 |
myslałam że nie jesteś facetem, któremu przyjemność sprawia robienie nadzieji następnie zgniatanie jej jak kartki papieru. Myslałam że nie jesteś facetem, który bawi się w rozkochiwanie a następnie nie oddzywa się. Który stara się, a na drugi dzień olewa. Który namiesza w głowie a później wychodzi bez pożegnania i słowa wyjaśnienia zostawiając mnie z tym całym "bałaganem" , obiecuje a następnie nie dotrzymuje słowa, stara się o jedną a jest z drugą. /olkin
|
|
 |
labirynt sumienia, chyba każdy przez to przeszedł.
|
|
 |
w świecie którym dziś szczęście pożera ludzkie wartości, znajdź spokój, odkryj karty i olej ten pościg
|
|
 |
utracisz dni na marzenia w ciągłej walce o coś
|
|
 |
bezpowrotna przeszłość, dlatego mnie smuci. to wszystko minęło, nigdy już nie wróci.
|
|
|
|